Rada UE jest miejscem partnerskiej w celu wypracowania porozumienia. Polska tylko na takich zasadach zgadza się na dyskusję o kontrowersjach, jakie w UE wzbudziła reforma wymiaru sprawiedliwości. Nie ma tu miejsca na przesłuchania ani tłumaczenia się kogokolwiek
— mówi w rozmowie z „Gościem Niedzielnym” wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. Słowa dotyczyły zarzutów, że wysłuchanie Polski na forum Rady UE było w praktyce przesłuchaniem.
Rola Komisji wraz z wysłuchaniem na podstawie art. 7 schodzi na plan dalszy. Teraz ta sprawa jest przedmiotem odpowiedzialności państw członkowskich i to z nimi przede wszystkim rozmawiamy
— tłumaczył, odnosząc się do zarzutów Komisji Europejskiej o ”łamaniu praworządności” w Polsce. Wiceszef MSZ dodał, że prezydencja Bułgarii w UE również nie ma większego znaczenia. Omówił również przebieg samego wysłuchania.
Polegało ono na przedstawieniu uzasadnienia wniosku KE, obszernej prezentacji polskiego stanowiska, które miałem przyjemność przedstawić wraz z ekspertami KPRM i MSZ, oraz sesji pytań ze strony państw członkowskich. 13 państw członkowskich zdecydowało się na taki czynny udział
— wyjaśniał Szymański.
Jak stwierdziła prezydencja w konkluzjach spotkania, udzieliliśmy wyczerpujących odpowiedzi na każde z zadanych pytań. To była pierwsza tak rzeczowa dyskusja w tej sprawie na forum UE. I to jest bardzo dobre
— ocenia dyplomata. Podał również argumenty, którymi bronił reformy sądownictwa w Polsce.
Wskazaliśmy przede wszystkim na fakt, że skarga nadzwyczajna, szczególnie po przyjęciu poprawek odnoszących się do podmiotów uprawnionych i kryteriów wnoszenia skargi, nie stwarza zagrożenia dla stabilności orzecznictwa
— wyjaśnia polityk.
W kwestii przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego wskazywaliśmy, że wiek emerytalny zgodnie z polską konstytucją określa się w ustawie
— dodaje. Jak dodaje, dzięki tej argumentacji „sprawa przestała być tak jednoznaczna, jak tego chce KE”.
My nie oczekujemy, że ktoś będzie się utożsamiał z naszą polityką w tym względzie. Oczekujemy w tej kwestii niezależnego osądu ze strony państw członkowskich
— podkreśla Szymański. Jego zdaniem, „jest coraz więcej krajów dostrzegających złożoność sytuacji.
Coraz więcej państw chcących załatwić tę sprawę polubownie. I całkiem sporo tych, które nie rozumieją, dlaczego KE zachowuje się tak sztywno mimo politycznych możliwości stworzonych dzięki determinacji premiera Morawieckiego
— tłumaczy wiceminister spraw zagranicznych. Zwraca też uwagę na wniesieniu przez Timmermansa o zgodę kolegium KE na otwarcie postępowania skargowego w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym.
Ewentualna decyzja o przeniesieniu pola sporu z Polską na forum Trybunału Sprawiedliwości świadczy o tym, że Komisja po wtorkowym wysłuchaniu na forum Rady uznała, że nie będzie w stanie przekonać wystarczająco szerokiej grupy państw do swoich racji
— uważa polityk. Podkreśla także rolę rozmów premiera Morawieckiego i zmian przeprowadzonych w polskim prawie w maju.
KE nie może czuć się pewna poparcia dla swojego wniosku na forum Rady
— zaznacza Szymański w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego”.
PZ/Gość Niedzielny
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/402598-wiceszef-msz-o-wysluchaniu-polski-na-forum-rady-ue
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.