Chce przeprowadzić pucz? Wałęsa jedzie do Warszawy, aby osądzić "sprawcę polskich nieszczęść". Uspokaja: Nie będę miał broni palnej

Informuję, że w dniu 04-07-wyjeżdżam samochodem z Gdańska do Warszawy [pod siedzibę sądu]. Nie będę w posiadaniu broni palnej. Zamiarem moim będzie pokojowo zgodnie z Konstytucją poszukiwanie skutecznego sposobu postawienie głównego sprawcę Polskich nieszczęść pod osąd

— napisał na Twitterze Lech Wałęsa. Były prezydent w kolejnym swoim wpisie skonkretyzował, czym są te owe „polskie nieszczęścia”. Okazuje się, że poza reformą sądownictwa jest to… rzekoma rola odegrana w doprowadzeniu do katastrofy smoleńskiej (Lech Wałęsa chyba zapomniał, że w roku 2010 rządziła koalicja PO-PSL) oraz - a jakże - „zmontowaniu afery ‘Teczek Kiszczak’”. Widać, że Lech Wałęsa dalej nie może pogodzić się z tym, że prawda o nim wyszła na światło dzienne.

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Skurkiewicz: Wałęsa powinien zastanowić się nad tym, co pisze. Wprost nawołuje do agresji i swoistego puczu

CZYTAJ TAKŻE: Wałęsa nadal w oparach absurdu! Grozi, że będzie walczył z policją: „Przypominam, że mam broń i pozwolenie do obrony osobistej”

Chciałbym by osąd rozliczył rolę jaką ten główny sprawca odgrywał w: 1[. Destabilizacji trójpodziału władz. 2[. Doprowadzeniu do katastrofy Smoleńskiej 3[. w zmontowaniu afery ,,Teczek Kiszczaka‘’

— wyjaśniał Wałęsa.

Przynajmniej widać jeden postęp w wypowiedziach Lecha Wałęsy - już nie chwali się tym, że ma broń i nie zawaha się jej użyć.

as/Twitter