Służba publiczna polega na tym, że trzeba bronić racji naszego państwa, nawet w trudnych warunkach
— tak w środę premier Mateusz Morawiecki w Strasburgu odniósł się do swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Premier Mateusz Morawiecki w środę wystąpił przed PE w Strasburgu w ramach debaty z unijnymi liderami o przyszłości wspólnoty. Szef polskiego rządu odpowiadał także na pytania europosłów. Następnie wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z szefem PE Antonio Tajanim.
Szef rządu był pytany przez dziennikarzy, czy jest zadowolony z przebiegu debaty i reakcji europosłów, „biorąc pod uwagę, że nie była to dyskusja nad przyszłością Europy, a kwestią praworządności” i czy zdecydowałby się ponownie na udział w takiej debacie.
Służba publiczna polega na tym, że trzeba bronić racji naszego państwa, nawet w trudnych warunkach, ale ja bym się zdecydował, jak tylko pan przewodniczący (PE - Antoni Tajani) by mnie zaprosił, to zdecydowałbym się ponownie jeszcze raz (wystąpić)
— mówił.
Za każdym razem, gdy będę zaproszony, to bardzo chętnie stawię się tutaj i będę dyskutował o przyszłości Europy, bo wbrew temu, co tutaj opozycja sugeruje (…), jestem pozytywnie zbudowany tym, że tyle mamy wspólnych mianowników w dyskusji
— dodał.
Dla Polski warunkiem „sine qua non” bezpieczeństwa europejskiego jest utrzymanie silnych relacji transatlantyckich; dla Polski jest to również jeden z absolutnych dezyderatów w ramach zagranicznej polityki Unii Europejskiej
— oświadczył premier Mateusz Morawiecki w Strasburgu.
W środę rano w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbyła się debata poświęcona przyszłości Unii Europejskiej, w której głos zabrał m.in. premier Mateusz Morawiecki.
Na konferencji prasowej Morawiecki został poproszony przez dziennikarzy, o komentarz do doniesień amerykańskiego dziennika „Washington Post”, według którego prezydent USA Donald Trump miał sugerować francuskiemu prezydentowi Emmanuelowi Macronowi, by Francja wystąpiła z Unii Europejskiej; Trump miał wskazać, że gdyby do tego doszło, USA mogłyby zaoferować Francji dwustronne porozumienie handlowe korzystniejsze niż umowa ze Wspólnotą, jako całością.
Szef polskiego rządu został - w tym kontekście dopytany - czy Polska jest zaangażowana, jako członek UE, czy jest raczej „piątą kolumną” USA.
Nie jesteśmy niczyją „piątą kolumną”, wręcz odwrotnie - chcemy być pośrednikiem pomiędzy rzeczywiście zwaśnionymi stronami, między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską
— powiedział Morawiecki.
Głos, który prezydent Trump przekazał prezydentowi Macronowi jest głosem, którego my nie popieramy. Oczywiście wyjście Francji z Unii Europejskiej jest w sferze zupełnie political fiction
— podkreślił szef rządu. Jak dodał, Polska „życzyłaby sobie, aby Francja była bardzo silnym krajem członkowskim” UE.
Morawiecki oświadczył, że dla naszego kraju warunkiem „sine qua non” bezpieczeństwa europejskiego jest utrzymanie silnych relacji transatlantyckich.
Dla Polski jest to również jeden z absolutnych dezyderatów w ramach zagranicznej polityki Unii Europejskiej
— zaznaczył.
PZ/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/402472-premier-trzeba-bronic-racji-naszego-panstwa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.