Jutro po południu premier Mateusz Morawiecki weźmie udział w debacie plenarnej Parlamentu Europejskiego poświęconej przyszłości Unii Europejskiej.
Wystąpienie premiera w Strasburgu wypada w szczególnym momencie: Polska jest ostro atakowana w związku z reformą sądownictwa. Trwa procedura związana z art 7., Komisja Europejska skierowała także do europejskiego Trybunału Sprawiedliwości ustawę o Sądzie Najwyższym. Jednocześnie wciąż żywa jest kwestia imigracji. Podczas ostatniego szczytu Unii Polsce i innym państwo Grupy Wyszehradzkiej udało się zablokować przymusową relokacją, ale problem napływu milionów ludzi do Europy pozostał.
Jak się dowiaduje portal wPolityce.pl, w swoim przemówieniu - planowanym na ok. 30 minut - premier Morawiecki nie zamierza jednak poświęcać wiele miejsca na tłumaczenie się z polskich reform, do których zresztą, zgodnie z unijnymi traktatami, mamy pełne prawo.
Premier chce przedstawić swoją wizję przyszłości Europy. To będzie mocne przemówienie polityka z wizją, polityka, który wie, w którą stronę powinien zmierzać kontynent - — mówi nam osoba z otoczenia szefa rządu.
Co ważne, będzie to przemówienie, które trudno będzie uznać za sceptyczne wobec idei współpracy europejskiej, co stale zarzuca się Polsce. Premier chce jednak zaproponować taki sposób integracji i takie rozwiązania polityczne, którą pozwolą Europie współpracować bez napięć i frustracji, które doprowadziły choćby do Brexitu. Chodzi oczywiście także partnerskie traktowanie członków wspólnoty, którzy dołączyli stosunkowo niedawno i wciąż są biedniejsi niż Niemcy czy Francja.
Sporo miejsca premier poświęci więc kwestii imigracji. Będzie mówił także o gospodarce.
Kolejna część debaty w Strasburgu to pytania, które europosłowie będą mogli zadawać premierowi Morawieckiemu:
Spodziewamy się „hejtu”, jazdy na Polskę, ale jesteśmy na to gotowi. To po prosu takie gremium, w którym sporo znaczy radykalna lewica. Premier nie zamierza jednak przyjmować spodziewanych połajanek bez reakcji. Reakcja będzie, i to stosunkowo ostra. Pokażemy, jak nieczysto traktuję się Polskę, jak kraje ze wschodniej części Unii spycha się do rangi członków drugiej kategorii -
— mówi nam nasz informator.
Podsumowując: to nie będzie defensywne wystąpienie. To będzie wystąpienie, które nie pozostanie bez echa.
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/402404-tylko-u-nas-co-premier-morawiecki-powie-w-strasburgu