Ostatnio mówiłem na jednej konferencji, że kiedy zachoruje nam dziecko, albo sami zachorujemy, o tym czy będziemy leczeni decyduje państwo. (…) Jeżeli ten lek, który mamy być leczeni, jest bardzo drogi, państwo może nam odmówić leczenia. W związku z tym umrzemy my albo nasze dziecko. Jedyna szansa, żeby wtedy się uratować, to pójść do niezależnego sądu, który przyjmie inne kryteria. (…) Na przykład nie będzie patrzył na to, że pieniądze są potrzebne na program 500 plus czy kolejną kampanię billboardową, która atakuje sędziów

— mówił prof. Marcin Matczak w programie „Kropka nad i” (TVN24), który rozpaczliwie starał się dowodzić, że w interesie społeczeństwa jest to, aby bronić nadzwyczajnej kasty.

CZYTAJ TAKŻE: Bezczelność! Scheuring-Wielgus: Ja nie mam prezydenta swojego kraju. Prezydent Duda prawdopodobnie jutro się skompromituje

Tak populistyczny i perfidny szantaż zbulwersował nawet prowadzącą program Monikę Olejnik.

To chyba nie jest dobry przykład. To jest zły przykład, ponieważ sędziowie nie pomagają, a ci którzy mają taką tragiczną sytuację, zakładają fundację i proszą ludzi dobrej woli o pomoc

— powiedziała wyraźnie zirytowana Monika Olejnik.

Znam takie przypadki, w których sądy pomagają. (…) Jeżeli sąd będzie w tym czasie myślał dokładnie tak samo jak władza wykonawcza, czyli nie będzie trójpodziału władzy, to ten człowiek umrze

— obstawał przy swoim Matczak.

To nie jedyna „złota” myśl, jaką podzielił się w programie. W równie kuriozalny sposób starał się tłumaczyć, dlaczego nie może dojść do wymiany części składu Sądu Najwyższego. Wśród nich znajdują się osoby, które skazywały opozycjonistów w stanie wojennym.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Nie ma wśród sędziów komunistycznych agentów? DEMASKUJEMY kłamstwa GW! Lista sędziów SN, którzy skazywali w stanie wojennym

Z sędziami jest trochę tak jak z winem. Im starsi, tym lepsi. (…) dlatego wyrzucanie ich w wieku 65 lat jest po prostu marnotrawstwem najlepszego materiału ludzkiego jaki mamy

— mówił.

Cóż, prof. Matczak w idealny sposób pokazuje, jak nadzwyczajna kasta jest oderwana od polskiego społeczeństwa. Swoimi wywodami potrafił zdenerwować nawet redaktor Monikę Olejnik, która krytycznie wypowiada się na temat reformy sądownictwa.

as/TVN24