Zamanifestowaliśmy, że nie chcemy uczestniczyć w tej hucpie antykonstytucyjnej i bezprawnej - powiedział PAP senator Piotr Zientarski (PO). Senatorowie PO nie wzięli udziału w piątkowym głosowaniu nad wyborem ławników SN.
Nie mieliśmy innego wyjścia
— powiedział odnosząc się do tej decyzji senatorów PO Zientarski, wieloletni przewodniczący senackiej komisji ustawodawczej w poprzednich kadencjach Senatu, a obecnie przewodniczący komisji samorządu terytorialnego i administracji państwowej.
Senat w piątek przeprowadził głosowanie dotyczące wyboru ławników do Sądu Najwyższego. Na kartach do głosowania było 15 kandydatur. Wcześniej po wysłuchaniu kandydatów, senacka komisja praw człowieka, praworządności i petycji zarekomendowała 13 kandydatur. Tych 13 kandydatów - po przeprowadzeniu głosowania imiennego za pomocą kart do głosowania wrzucanych do urny - senatorowie wybrali na ławników SN.
Jak poinformowano po obliczeniu wyników wydane zostały 84 karty do głosowania, zaś do urny wrzuconych zostało 57.
Nie było sygnału, że senatorowie PO nie wezmą udziału w głosowaniu nad wyborem ławników SN
— powiedział dziennikarzom marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Jak ocenił, zachowanie senatorów PO było „nielicujące z godnością senatora”.
Uważam, że pobranie karty, niewypełnienie jej i wyniesienie poza salę obrad jest nagannym i niedopuszczalnym zachowaniem
— powiedział marszałek Senatu. Zaznaczył ponadto, że o zgodności lub niezgodności z konstytucją decyduje tylko i wyłącznie Trybunał Konstytucyjny.
A na pewno nie senatorowie PO
— dodał Karczewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Senatorowie PO zbojkotowali głosowanie ws. ławników. Marszałek Karczewski: „To zachowanie nielicujące z godnością senatora”
Pytany przez PAP o motywy nieuczestniczenia senatorów PO w głosowaniu nad wyborem ławników Zientarski odpowiedział, że „przede wszystkim nie chcemy uczestniczyć w hucpie antykonstytucyjnej”.
Widzimy jak społeczeństwo zareagowało na ten właśnie fakt. Chodzi o kwestię zgłaszania się kandydatów. Przecież do sądów rejonowych, czy okręgowych, jest po kilku kandydatów na jedno miejsce. Obywatele chcą być ławnikami. A tu mieliśmy sytuację, że obywatele rozumieją doskonale, o co tu chodzi
— zaznaczył. Jak ocenił społeczeństwo „kompletnie zbojkotowało” tę procedurę, a „my słuchamy głosu społeczeństwa”.
Termin na wybór przez Senat ławników SN upływa we wtorek, 3 lipca; termin na zgłaszanie kandydatur na ławników minął 24 maja. Spośród 19 kandydatur na ławników Sądu Najwyższego, które wpłynęły w terminie do Kancelarii Senatu, wymogi formalne spełniło 15. Ponieważ liczba ławników w SN określona została przez I prezes tego sądu na 36, to już wcześniej wskazywano, iż w późniejszym czasie potrzebny będzie wybór uzupełniający.
Jeśli czynnik społeczny, czyli ławnik, ma oceniać podstawy prawne orzeczeń sądów wysokich instancji, to jest kompletna parodia, nigdzie tak nie ma. Składy ławnicze są zawsze pierwszoinstancyjne
— dodał senator PO.
Zdaniem Zientarskiego nie zostało ponadto wykazane, czy osoby, które się zgłosiły na ławników „spełniają podstawową przesłankę - nieskazitelności charakteru”.
Zaświadczenie o niekaralności, to jest coś mniej niż nieskazitelność charakteru
— dodał.
Nie było żadnego wynoszenia kart, karty leżą na pulpitach, nikt ich nie wynosił. Zresztą swoją rolę spełniają one po wypełnieniu, bo nie było na nich wpisanych nazwisk senatorów i każdy senator miał sam wpisać swe nazwisko. Zresztą po co w ogóle było głosowanie na kartach, skoro było jawne
— zaznaczył także Zientarski odnosząc się do słów marszałka Karczewskiego.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/401840-histeryczne-tlumaczenia-senatorow-po-ws-glosowania
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.