Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdyni, poseł PiS Marcin Horała ocenił, że miastu potrzebny jest prezydent, który będzie umiał współpracować z rządem i będzie miał „otwarte drzwi” w ministerstwach. Zadeklarował, że ma konkretną ofertę dla gdynian.
Dzisiejsze spotkanie inauguruje przygotowania do kampanii prezydenckiej w Gdyni. Po raz pierwszy potwierdzam to oficjalnie, że będę kandydatem PiS na prezydenta tego miasta. Zdecydowałem się kandydować, gdyż uważam, że Gdynia ma olbrzymią szansę, ale musi z niej umieć skorzystać lokalna władza, a na razie wiele wskazuje na to, że nie będzie umiała. W samym mieście i okolicach szykują się wielkie inwestycje, które wymagają współpracy z rządem
— powiedział w piątek Horała.
Horała, swój start w wyborach na najważniejszy urząd w Gdyni, potwierdził podczas briefingu prasowego przy Muzeum Emigracji.
Wśród bardzo ważnych - jego zdaniem projektów inwestycyjnych, które będą realizowane w najbliższych latach - Horała wymienił: węzeł Gdynia Port, węzeł kolejowy oraz modernizację linii do Bydgoszczy oraz Słupska, Via Maris, połączenie Droga Czerwona do portu, a także plany rozbudowy portu zewnętrznego.
Sam pierwszy etap rozbudowy portu zewnętrznego to ok. 4,5 mld zł. Te inwestycje, o których mówię, będą w najbliższych latach wynosiły ok. 8-10 mld zł. Część z nich jest już realizowana, a część dopiero przygotowywana. Trzeba umieć je przyciągnąć i skorzystać z tej szansy. Tymczasem prezydent miasta powiedział niedawno, że Droga Czerwona nie jest w zasadzie miastu potrzebna. To absurd i to pokazuje, że ta władza nie jest w stanie z tej szansy skorzystać. 8-10 mld zł to tyle, ile można by zainwestować ze środków własnych budżetu miasta przez 50-60 lat. Pokazuje to skalę wyzwania
— wskazał Horała.
Jak ocenił, Gdyni potrzebny jest prezydent, który będzie umiał współpracować z rządem, będzie miał „otwarte drzwi” w ministerstwach i który będzie w stanie z tych wszystkich możliwości skorzystać. Jego zdaniem, drugim etapem będzie przełożenie tego zastrzyku inwestycyjnego na konkretne korzyści dla mieszkańców, gdyż - jak zauważył - rozwój gospodarki i wpływy z podatków nie są celem samym w sobie, ale mają służyć mieszkańcom.
Jako radny trzech kadencji w Gdyni wielokrotnie na te potrzeby wskazywałem i mówiłem, w jaki sposób należałoby je zaspokajać. To się troszeczkę dzieje, ale z wielkim opóźnieniem. Np. rewitalizacja kompleksowa zaniedbanych osiedli, to coś, o co apelowałem składając poprawki do budżetu w roku 2006. Udaje się to zrealizować w 2018. Straciliśmy 12 lat. Gdyni nie stać na to, żeby kolejne lata były tracone, a dobre pomysły były wprowadzane z dziesięcioletnim poślizgiem
— dodał.
Horała wyraził zadowolenie, że prezydent Gdyni Wojciech Szczurek realizuje niektóre z jego pomysłów, ale - jak powiedział - „po co mieć podróbkę, jeżeli można mieć oryginał”.
Można działać szybko, sprawnie i z nową energią. Prezydent Szczurek urzęduje w magistracie od 20 lat i nie pamięta już czasów, gdy nie był prezydentem. W życiu nie przepracował ani sekundy w normalnej firmie, w normalnej gospodarce, zawsze był na urzędzie, na posadzie państwowej. Gdyni potrzebny jest nowy dynamizm, gdyż ma ona ogromny potencjał, będąc największym w Polsce miastem, które nie jest siedzibą województwa. Gdynianie mają prawo oczekiwać tego, żebyśmy byli przez całą Polskę wskazywani, jako wzór do naśladowania
— ocenił Horała.
Pytany o skalę trudności dla Prawa i Sprawiedliwości w kampanii wyborczej na Pomorzu, poseł PiS przyznał, że wybory na pewno będą niezwykle trudne. Wskazał jednak, że ma konkretną ofertę dla gdynian i nie będzie udawał, iż nie ma poglądów.
Mam swoje poglądy. Jestem, jaki jestem. Spór ogólnopolski można jednak odłożyć na bok na tę kadencję, bo to jest w naszym wspólnym interesie. Czy ktoś jest za PiS, Platformą czy nawet za KOD-em, (to) nie ma aż takiego znaczenia, jeżeli uda się zrealizować program dla Gdyni i będziemy mieli port zewnętrzny, Drogę Czerwoną, Via Maris, czy połączenia kolejowe. Wszyscy mieszkańcy będą na tym korzystać. Budżet miasta będzie większy, więc będzie nas stać na rozwiązywanie kolejnych problemów
— przekonywał Horała.
Jak dodał, od 10 lat w Gdyni nie wybudowano żadnego nowego mieszkania komunalnego ani socjalnego.
Z rozwoju wszyscy będziemy korzystać i z taką propozycją chciałbym się zwrócić do wyborców
— podkreślił Horała.
We wtorek komitet polityczny PiS zarekomendował Horałę, jako kandydata na prezydenta Gdyni. Horała ma 37 lat. W 2006, 2010 i 2014 roku wybierany był na radnego miejskiego w Gdyni, a w 2015 roku uzyskał mandat poselski. W 2014 roku był kandydatem na prezydenta Gdyni - uzyskując w pierwszej turze nieco ponad 12 procent głosów. Z wykształcenia jest prawnikiem.
Prezydentem Gdyni od 1998 roku jest Wojciech Szczurek, który nie potwierdził jeszcze oficjalnie, że będzie ubiegał się o reelekcję.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/401839-horala-o-swojej-kandydaturze-na-prezydenta-gdyni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.