Podejmując ten temat w bardzo poważny sposób dwa lata temu, tworząc nowe instytucje, które mają walczyć z kłamstwem historycznym, jednym z działań było również podjecie się reformy ustawy o IPN. (…) Honor Polski, obrona dobrego imienia Polski to jest sprawa tak samo ważna, jak bezpieczeństwo Polski
— mówił premier Mateusz Morawiecki podczas przemówienia w Senacie.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Senat debatuje nad nowelą ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Premier: Celem tych zmian jest prawda historyczna
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Sejm przyjął nowelę ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Za zmianami opowiedziała się zdecydowana większość posłów
CZYTAJ TAKŻE: Na czym polega korekta ustawy o IPN? Istotne zmiany w nowelizacji. Czy to zamknie usta krytykom rządu? SPRAWDŹ
My tworząc te nowe przepisy chcieliśmy przede wszystkim światową i opinię publiczną pobudzić do obiektywnego myślenia o rzeczywistych losach Polski w czasie II wojny światowej
— zaznaczył premier.
Przez te kilka miesięcy doświadczyliśmy czegoś niebywałego, ale nie wyłącznie w negatywnym, znaczeniu tego słowa. Z jednej strony ogromnie wzrosła świadomość sprawy polskiej, wagi naszej narracji, prawdy historyczną o którą chcemy walczyć. Taki cel przyświecał nam wtedy i dzisiaj. Z jednej strony wzrosła ta świadomość, a z drugiej strony spotkaliśmy się z falą niechęci, nienawiści, która jednak uświadomiła bardzo wielu ludziom na świecie, jaka jest ta prawda historyczna
— powiedział.
Premier Morawiecki dalej nakreślał korzyści dla Polski, jakie wynikły z nowelizacji ustawy o IPN.
Wszyscy politycy, z którymi się teraz spotykam, przyznają coś, co jeszcze do niedawno wcale nie było takie oczywiste – że nie było nigdy polskich obozów śmierci. Kiedy prezydent Obama powiedział „polskie obozy śmierci”, to polski ambasador wtedy nie zareagował w sposób właściwy. Jedyną właściwą reakcją było wyjście wtedy z sali, kiedy sponiewierana została pamięć o Polsce
— mówił.
Premier Morawiecki podkreślał, że Polska mimo korekty ustawy o IPN nie rezygnuje z walki o prawdę historyczną.
Dzisiaj prosimy całą Wysoką Izbę o wsparcie, żeby skorzystać z tej ścieżki przede wszystkim cywilnoprawnej. Zresztą wydawca jakiejś gazety zachodniej dwa razy się zastanowi nie czy z powodu ustawy o IPN znajdzie się w jakimś momencie w kolizji z polskim prawem karnym, tylko czy będzie musiał zapłacić odszkodowanie 50 czy 100 mln dolarów, które w jakimś pozwie możemy kierować. Chcemy doprowadzić do rzeczywistych wyroków w tych sprawach, które będą teraz dużo łatwiejsze do udowodnienia. W dialogu z naszymi partnerami, również izraelskimi, będziemy przedstawiać światu wspólnie prawdę historyczną z bardzo silnym głosem nie tylko polskim
— powiedział. I wyjaśniał, dlaczego korekta jest potrzebna:
To jest prawo, które ma wymiar międzynarodowy i my na te realia międzynarodowe musimy i chcemy odpowiadać. Dojrzałe państwo wyciąga wnioski i potrafi zmodyfikować też swoją linię, a jednocześnie ja mam pełne przekonanie po tych 5 miesiącach często bardzo szorstkiego dialogu z naszymi partnerami, że jesteśmy nie tylko na dobrej drodze do podniesienia świadomości, to już się stało, ale jesteśmy na dobrej drodze do czegoś jeszcze trudniejszego – zrealizowania naszych postulatów, że nie wolno, również na arenie międzynarodowej, kłamać odnośnie odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie z drugiej wojny światowej.
Celem naszym jest prawda historyczna, a ona nie powinna dzielić Polaków. W przypadku obrony prawdy historycznej, obrony honoru polskiego, proszę Wysoką Izbę o poparcie tych zmian w tych dzisiejszych okolicznościach
— dodał.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/401475-premier-morawiecki-w-senacie-ws-nowelizacji-ustawy-o-ipn