Quo vadis Robercie? (…) PO jest otwarta na rozmowy z Robertem Biedroniem. (…) Albo wspólnie działamy, albo ktoś ma „projekt Biedroń”

— mówił na antenie RMF FM poseł PO Borys Budka, odnosząc się do faktu, że Platforma Obywatelska nie poparła kandydatury Roberta Biedronia na prezydenta Słupska.

Do tanga trzeba dwojga. Proszę zapytać Roberta Biedronia, czy chce rozmawiać z PO w Słupsku

— dodał Budka. Skrytykował następnie liderów partii SLD i Razem, którzy skrytykowali PO za jej postawę wobec Roberta Biedronia.

Niech oni najpierw dogadają się między sobą. Niech Czarzasty pokaże, że ma zdolność rozmawiania z Zandbergiem, natomiast nie szuka tego u nas. Udowodniliśmy, że mamy zdolność koalicyjną

— powiedział.

Następnie zdradził, że Platforma zamierza skonsolidować całą opozycję, niezależnie od poglądów. Wystarczy jeden warunek - bycie antyPiSem.

My mówimy tak – budujmy szerokie porozumienie, od Ujazdowskiego do Barbary Nowackiej. Budujmy to porozumienie przyszłościowo na wybory parlamentarne. Najważniejsze, by nie szukać wrogów po tej samej stronie

— stwierdził.

Budka przyznał, że jest zwolennikiem zbojkotowania Zgromadzenia Narodowego przez PO.

Prezydent Andrzej Duda i marszałek Kuchciński to ostatnie osoby, które mają legitymację, żeby mówić o polskim parlamentaryzmie. (…) Stoję na stanowisko, żeby nie uczestniczyć w tej farsie. Klub jeszcze nie podjął decyzji. Natomiast przewodniczący Schetyna jest za tym, żeby nie uczestniczyć w tej farsie

— mówił.

as/rmf24.pl