Międzynarodowe Stowarzyszenie Adwokatów i Prawników Żydowskich przesłało do Trybunału Konstytucyjnego opinię ws. ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Stwierdzono, że „przekracza granice dopuszczalności ograniczenia wolności w demokratycznym państwie prawnym, zarówno z punktu widzenia Konstytucji RP, jak i prawa międzynarodowego”. TK może, ale nie musi, brać tej opinii pod uwagę.

Prezydent IAJLJ Meir Linzen uważa, że w żadnym kraju nie może być mowy o nakładaniu ograniczeń na wolność słowa, także w temacie Holokaustu, który powinien być elementem swobodnej i nieograniczonej debaty publicznej i badań naukowych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skandal! Brytyjskie pismo opublikowało oszczerczy tekst ws. ustawy o IPN. Jest zdecydowana odpowiedź ambasadora RP

Debata o sporze polsko-żydowskim. Azari: „Ten wybuch miał jakąś część pozytywną”. Wildstein: „Izrael ma taką samą ustawę”

Wprowadzanie tego typu karnych restrykcji na wolność słowa prowadzi nie tylko do wzrostu antysemickich nastrojów oraz stanowi zachętę dla tych, którzy zaprzeczają istnieniu Holokaustu, lecz jednocześnie szkodzi samej Polsce oraz jej relacjom z narodem żydowskim

— uważa prezydent IAJLJ Meir Linzen.

Jednocześnie zapewnił, że decydując się na zgłoszenie swojej opinii do TK, Stowarzyszenie nie staje przeciwko Polakom i ich dziedzictwu narodowemu.

Stajemy przeciwko tym, którzy chcieliby nadużywać zapisów ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej w cyniczny sposób

— dodał Linzen.

Dokument Stowarzyszenia ma jeszcze dzisiaj trafić do Kancelarii Prezydenta RP, a także do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Linzen przekonuje, że ustawa o IPN godzi w demokratyczne wartości, wolność słowa i prasy oraz stoi w sprzeczności z polską konstytucją i międzynarodowymi konwencjami podpisanymi przez Polskę.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Już w lipcu może zapaść wyrok TK ws. ułaskawienia Kamińskiego! Do sierpnia Trybunał wyznaczy również termin rozprawy dot. ustawy o IPN

wkt/onet.pl