Oni by chcieli, żebyśmy cofnęli wszystkie reformy, odwołali skład Trybunału Konstytucyjnego, cofnąć reformę sądów powszechnych, KRS. To nie jest do cofnięcia. Te reformy już działają. UE nie cofa się w niczym i zapewne się nie cofnie. Tu chodzi o grillowanie i psucie Polsce opinii i wizerunku
— powiedziała w Poranku Radia Wnet poseł Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz, odnosząc się do dzisiejszego wysłuchania w Parlamencie Europejskim.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zdecydowane słowa przewodniczącego Bundestagu. Schaeuble: „Wierzę, że Polska jest i pozostanie państwem prawa”
Poseł Pawłowicz przypomniała, że art. 7 jest niejasny i nie upoważnia do ingerowania w sprawy dotyczące wymiaru sprawiedliwości, bowiem zarówno wymiar sprawiedliwości, jak i sprawy migracji, które pozwalają decydować o tym, kto znajduje się na terytorium danego państwa, w ogóle nie należą do unijnej kompetencji.
Oni broniąc wartości z art. 2 Traktatu o UE mówią, że bronią Polaków przed państwem prawa - nas przed nami. U nas były demokratyczne wybory. Chcieliśmy takich reform. To samo czeka Węgry. Trzeba trzymać się razem i nie zwracać uwagi. Cokolwiek byśmy zrobili, nie sądzę, żeby UE zmieniła swoje zdanie. Trzeba to przeczekać
— oceniła.
Polityk zwróciła uwagę również na to, że wewnątrz wymiaru sprawiedliwości trwa bunt. Przypomniała, że wymiar sprawiedliwości ma konstytucyjny nakaz niezajmowania się sprawami, które nie byłyby do pogodzenia z godnością sędziego.
Sędzia nie ma się zajmować polityką, tylko orzekać. Niektórzy sędziowie pokazali swoje prawdziwe twarze. Z tego, co mówi nowa prezes SO w Krakowie, tam ona ma bardzo trudne życie. To w tym sądzie został aresztowany jego szef za przekręty. I wtedy było dobrze. To niezwykle szkodliwe. Wymiar sprawiedliwości choruje na lewactwo
— dodała prof. Pawłowicz.
Sędziowie łamią podstawowe zasady wykładni prawa, zasady domniemania konstytucyjności. Nie skarżą ustaw do TK, a jednocześnie sami podważają ich konstytucyjność. Dlaczego nie skarżą? Bo nie uznają wyniku wyborów z 2015 roku, nie uznają Trybunału i właściwie znaleźli się w błędnym kole. Samo sobie orzekają i utworzyli samonapędzającą się maszynę, całkowicie poza prawną
— podkreśliła poseł Krystyna Pawłowicz.
Zwróciła uwagę, że Komisja Wenecka to najbardziej anarchistyczna i antydemokratyczna komisja, która chce wprowadzić sędziokrację. Dodała, że przykład walki z Polską najlepiej to obrazuje.
Co mnie obchodzi jakiś pan z Bułgarii czy pani z Francji, która kompletnie nie podziela naszego systemu wartości, zwalcza państwa narodowe, nie rozumie demokracji, tego, co działo się przez lata? Komisja Wenecka była powołana po to, żeby nauczyć demokracji państwa Europy Środkowo-Wschodniej, które wychodziły z komunizmu. To oni od nas mogą się uczyć
— mówiła prof. Pawłowicz, dodając, że UE obrosła różnego rodzaju instytucjami i dla każdego organu tworzą sieć.
Nic do nich nie trafia. Albo będzie demokracja, albo totalitarna ideologia
— oceniła prof. Krystyna Pawłowicz.
ZOBACZ TAKŻE: Szymański przed wysłuchaniem Polski: „Pełną odpowiedzialność dotyczącą procedury z art. 7 przejmują państwa członkowskie UE”
wkt/wnet.fm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/401273-prof-pawlowicz-albo-bedzie-demokracja-albo-ideologia