To nie jest żadne starcie, tym bardziej ostateczne. To kolejna odsłona tego festiwalu wymierzonego przeciwko Polsce. Będziemy tłumaczyć. Nie ma tutaj żadnego złamania praworządności. (…) UE przekracza swoje kompetencje, wtrącając się w wewnętrzne sprawy Polski

— zaznaczył szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski w Polskim Radiu 24, komentując sprawę wysłuchania Polski w Radzie UE ws. praworządności.

Czy nasze argumenty zostaną wysłuchane? Pewnie nie. Tam nie ma chęci słuchania, ale bawienia się

— stwierdził Suski, wskazując na realne problemy Unii, które chce się przysłonić sprawą rzekomego złamania praworządności w Polsce.

Smutne jest to, że są ludzie gotowi szkalować Polskę tylko dlatego, że nie są w stanie pogodzić się z przegraną w Polsce

— dodał, odnosząc się do polskiej opozycji.

Polskę próbowano posadzić w oślej ławce, na szczęście część państw się na to nie zgodziła. (…) Nie wierzę w obiektywizm UE w stosunku do Polski. Pokazali wiele złej woli

— mówił dalej szef gabinetu premiera.

Smutne jest to, że na innych zasadach wstępowaliśmy do UE, a inne zasady są stosowane wobec nas. Wobec innych krajów takich zasad się nie stosuje

— podkreślił.

Szczęśliwej drogi UE, jeśli będzie tak dalej postępować

— stwierdził Marek Suski.

ak