Małgorzata Wassermann podkreśla, że może wygrać wybory samorządowe z obecnym prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim, ale w obszernym wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej” potwierdza fakt, że posiada bardzo dobry kontakt z Jarosławem Kaczyńskim i wprost mówi o jego poczuciu humoru oraz silnej więzi, jaka łączy ją z prezesem Prawa i Sprawiedliwości.
Wassermann potwierdza, że Jarosław Kaczyński to człowiek bardzo otwarty i mający doskonałe poczucie humoru.
Dowcipny, opowiadający kawały, mający ogromne poczucie humoru. Prezes w rozmowie bezpośredniej, a kreacja kreacja prezesa w mediach, to są dwie zupełnie inne rzeczy. To jest człowiek, którego - jak już się z nim rozmawia - zaczyna się momentalnie lubić. I to mówią wszyscy, którzy go wcześniej nie znali. Myślę że on już nie będzie zmieniał swojego wizerunku. Owszem, są takie momenty, kiedy musi stanowczo zareagować - jest liderem i trzyma dyscyplinę.
– mówiła Małgorzata Wassermann.
Pytana o fakt, że jest osobą, której bardzo ufa Jarosław Kaczyński, przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold nie zaprzecza. Zaznacza jednak, że budowanie tego zaufania nie rozpoczęło się po katastrofie smoleńskiej, ale dużo wcześniej.
Wyobrażenie, że zaufanie jest wypracowane na bazie katastrofy smoleńskiej, jest przesadzone i nieuprawnione. Rzeczywiście, mam z panem prezesem świetny kontakt; lubię z nim rozmawiać, a on zawsze, jeśli jest taka potrzeba, znajduje dla mnie czas. Ale jeśli zalicza mnie do grona ludzi, z którymi chce współpracować (bo o tym powinien wypowiedzieć się on), to wynika to raczej z doświadczeń w pracy ze mną. A te sięgają 2001 roku, kiedy-wspólnie z ojcem - walczyłam o prawa ochrony lokatorów. Ta kilkuletnia walka została zakończona projektem ustawy.
– przyznała Małgorzata Wassermann.
Kandydatka na prezydenta Krakowa, nie boi się starcia z obecnym prezydentem miasta - Jackiem Majchrowskim. Nie zwraca też szczególnej uwagi na wyborcze sondaże.
Wierzę, że wygram te wybory.(…).Ja się sondażami nigdy nie kierowałam i nie kieruję. Przed wyborami parlamentarnymi też nie interesowałam się sondażami, a osiągnęłam piąty indywidualny wynik w kraju. Kampania wyborcza przed nami - wierzę, że przekonam krakowian, że po 16 latach warto zmienić prezydenta.
– stwierdziła Małgorzata Wassermann.
— mówiła Małgorzata Wassermann w wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej”.
Nad programem pracuję wraz z grupą ekspertów. Kiedy zacznie się kampania, podam pierwsze założenia. Wierzę, że moje propozycje spodobają się krakowianom. Najważniejsze problemy miasta znam, bo przecież dotykają również mnie, mieszkankę Krakowa. Teraz trzeba znaleźć receptę na ich rozwiązanie.
— oceniła.
Wassermann odniosła się też bezpośrednio do swoich najpoważniejszych rywali - Jacka Majchrowskiego i Łukasza Gibały.
Moim zdaniem, nie potrafią rozwiązać najważniejszych problemów w mieście. Wiele osób, z którymi rozmawiam, nie wie, co proponuje Łukasz Gibała - widzą tylko, że skupia się na atakowaniu prezydenta. Co więcej, patrzą podejrzliwie na człowieka, który kampanię prowadzi prawie non stop. W różnej formie; a to bilbordy, a to rozdawanie ulotek, a to próba zorganizowania referendum. Przypomnę: pan Gibała związany był najpierw z PO, później z Palikotem, teraz - jak twierdzi -jest niezależny. Przepraszam, nie jest dla mnie wiarygodnym człowiekiem.
— powiedziała.
A co nie podoba się Małgorzacie Wassermann w Krakowie?
Wiele rzeczy mi się nie podoba, wiele zrobiłabym lepiej. Nie podoba mi się dosłownie betonowanie miasta, nie podoba mi się chaotyczne budowanie bez ładu i składu, budynku na budynku, wydawanie pozwoleń bez jakiejkolwiek refleksji - bez miejsc parkingowych i dodatkowych dróg dojazdowych do osiedli. Podoba mi się zadbane, ładne centrum, ale już brudne i zaśmiecone przedmieścia - nie. A to przecież również jest Kraków. Nie podoba mi się, że oddychamy trującym powietrzem. To problem, z którym każdy kandydat będzie musiał się zmierzyć, ale ja mam tę przewagę, że gwarantuję współpracę na linii samorząd-rząd. Muszę jednak powiedzieć, że widzę w tym mieście również dużo bardzo dobrych rzeczy. Byłabym nieuczciwa, gdybym mówiła, że ich nie ma, że Kraków się nie rozwija.
– zaznaczyła.
A jak traktuje postrzeganie siebie przez innych, którzy twierdzą, że jest twardym politykiem?
Ktoś powiedział:prokuratorzyca. Zapracowałam trochę na ten wizerunek. Nie dlatego, że celowo go kreowałam, ale dlatego, że bardzo dbam o ochronę swojego życia prywatnego. Pokazywana jest więc tylko jedna strona mojego życia.
– zaznaczyła.
Źródło: „Gazeta Krakowska”, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/401100-wassermann-szczerze-o-wizerunku-jaroslawa-kaczynskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.