Nikt nie potrafi tak zachęcać do walki jak Lech Wałęsa. Przykład mieliśmy chociażby podczas protestu niepełnosprawnych w Sejmie, kiedy to stwierdził, że nie może zostać, bo spieszy się na spotkanie do Puław. Tym razem, Wałęsa zadeklarował się, że będzie bronił wolnych wyborów wraz z jego Komitetem Obywatelskim.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak się bawi opozycja. Schetyna, Lubnauer i Wałęsa nawołują w Gdańsku do pilnowania wyborów: PiS niszczy marzenia pokoleń. ZDJĘCIA

Z mojej strony zrobię wszystko, 100%, oddaję się sprawie, z tym, że musicie pamiętać, że mam już 75 lat, życie sfatygowane, rozebrano moje zaplecze, rozebrano mi stocznie, „Solidarność”, a nawet na żonę nie mogę liczyć, bo też usamodzielniała się dość daleko i robi swoje. Nie mam pretensji, tak powinno być. Tylko ja nie byłem wychowany do takich zachowań

— powiedział Lech Wałęsa, żaląc się na swój ciężki los.

A żeby wywinąć się od „ciężkiej pracy”, Wałęsa zaapelował o to, żeby więcej pracowali jego zwolennicy, bowiem on sam ma za dużo zobowiązań krajowych,zagranicznych i będzie pracował „trochę tu, a trochę tu”.

Standard mój macie. Wszędzie, gdzie najtrudniej, będę pomagać, służyć, ale robotę to jednak zróbcie wy. Wy zrobicie, a mnie podziękują. Tak bywało, to może teraz i tak będzie

— zachęcał Wałęsa.

Okazało się również, że były prezydent ma zapędy dyktatorskie, o czym nie omieszkał poinformować, zapowiadając, że do akcji wezwie wszystkie siły.

Ja mówię to wszystko o wyborach samorządowych, natomiast parlamentarne, przygotujcie się, tu już będę trochę bardziej dyktatorski. Wezwę wszystkie siły do mnie i powiem tak: „Musimy odzyskać rozwój kraju. Musimy iść razem. Ktokolwiek nie rozumie tego, występuje przeciwko nam i mnie osobiście. Będę go publicznie wykazywał, że nie chce odzyskać rozwoju Polski. Tam, gdzie się wszyscy zgodzicie, nie będzie Wałęsy. Tam, gdzie nie będzie zgody między wami, decyzję dajecie mnie i z tą decyzją musicie się wszyscy zgodzić

— grzmiał Wałęsa.

Tylko Wałęsa może przekonywać do swoich racji w ten sposób. Czy mu się to udało? Nie wiemy, ale sądząc po rzeczywistości, w jakiej żyje on sam, jego zwolennicy i totalna opozycja, wszystko co dziwne dla nas, dla nich jest codziennością.

wkt