To co odkryliśmy przechodzi nawet moje pojęcie. A to jeszcze nie koniec! Dzieci Kiszczaka niszczyły akta tajnych służb i LWP jeszcze niedawno. Straciliśmy setki tysięcy dokumentów, o sporym znaczeniu historycznym. Ukradli nam pamięć na zawsze! Nie ma przebaczenia za tę zbrodnię!
— napisał na Twitterze prof. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.
W trakcie sprawowania nadzoru służbowego nad wojskową siecią archiwalną, stwierdzono udokumentowane liczne przypadki bezprawnego niszczenia akt w archiwach wojskowych w Gdyni, Nowym Dworze Mazowieckim i Rembertowie w latach 1990-2009. Skala dokonanych zniszczeń jest olbrzymia
— można przeczytać w komunikacie WBH.
Szczególnie bulwersującym jest fakt niszczenia w latach 2000-2009 akt „organów bezpieczeństwa państwa” komunistycznego pomimo, że ustawa o IPN z 1998 r. wyraźnie penalizuje tego typu czyny, a na instytucje (i osoby prywatne) nakłada obowiązek przekazania takich materiałów do archiwum IPN
— podkreślono dalej.
Na koniec komunikatu zaznaczono, że dyrektor WBH przekazał szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi szczegółowe informacje w tym temacie, złożył też zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kierownictwo i pracowników podległych archiwów wojskowych i Centralnego Archiwum Wojskowego.
Za wykonaną pracę, dyrektorowi WBH na Twitterze pogratulował były szef MON, Antoni Macierewicz:
Dziękuję i gratuluję! Mam nadzieję, że teraz jest lepiej zrozumiałe, jak dramatyczna była sytuacja w wojsku, kiedy w 2015 r. zostałem Ministrem Obrony Narodowej. Przypomnę, że część zniszczeń ujawniłem, jak byłem wiceszefem MON w 2006 r., a niszczenie akt smoleńskich w 2016 r.
as/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/400856-niebywale-odkrycie-wbh-akta-z-prl-niszczono-nawet-w-2009-r