To stała taktyka ze strony brukselskich urzędników. Przyjeżdżają, robią dobre miny, jakoby uzyskali informacje, znaleźli zrozumienie dla tego wszystkiego. I ktoś może być usatysfakcjonowany, że wreszcie dotarł z informacją. Natomiast w tych rozmowach ani fakty, ani prawo - co z przykrością stwierdzam - nie ma w tych rozmowach żadnego znaczenia. I fakty, i prawo są po naszej stronie
— powiedział poseł PiS Stanisław Piotrowicz, odnosząc się w rozmowie z red. Wojciechem Biedroniem na antenie telewizji wPolsce.pl do wysłuchania publicznego Polski w. art. 7 oraz ostatniej wizyty w Polsce wiceszefa KE Fransa Timmermansa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Piotrowicz: Karygodne jest to, że środowiska sędziowskie, broniąc przywilejów, zdecydowały się godzić w polskie interesy
Przyznał, że uczestniczył w rozmowach z Timmermansem jak i przedstawicielami innych instytucji i wydawało mu się, że kiedy dostarczał informacji i odwoływał się do faktów oraz prawa, że to zrobiło na nich wrażenie.
Być może nawet tak było, ale oni przyjeżdżają do Polski realizować określone zadania. Realizują z góry założoną linię. Przyjazd do Polski ma tylko ich uwiarygodnić, że niby chcą rozmawiać. Jednak te rozmowy z założenia nie mają mieć wpływu na ich stanowisko
— dodał poseł.
Piotrowicz zwrócił uwagę na to, że kiedy obawia się ingerencji władzy wykonawczej we władzę sądowniczą w Polsce to Timmermans ma pewną niezręczność w odwoływaniu się do faktów, bowiem w jego kraju - Holandii - sprawy mają się zgoła odmiennie.
W Holandii wnioskiem o nominację na stanowiska sędziowskie wszystkich szczebli, występuje minister sprawiedliwości. Proszę sobie wyobrazić, gdyby było tak w Polsce, jaka byłaby wrzawa o ingerencję. W związku z tym Timmermans nie chce poruszać się w sferze faktów i prawa, bowiem jest z góry na przegranej pozycji
— podkreślił poseł PiS.
Rozmowa dotyczyła również spotkania członków KRS z członkami Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa. Pytany o to, jak on sam odebrał te rozmowy, podkreślił, że przyjechali do Polski będąc bogaci w fałszywą wiedzę.
Przypomnijmy, że poseł Piotrowicz jest członkiem KRS i uczestniczył przed paroma miesiącami w posiedzeniu, na którym KRS podjęła uchwałę, żeby zwrócić się z informacją na temat tego, co dzieje się w Polsce do wszystkich środowisk prawniczych i rad sądownictwa w Europie.
Przekazali im nieprawdziwe informacje. Podczas wczorajszej wizyty przedstawicieli Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa byli naszpikowani właśnie takimi informacjami na temat sytuacji w Polsce. To pokazuje, że tam jest błędne przeświadczenie o sytuacji w Polsce i wiemy, kto na ten obraz pracuje. Kilku prominentnych sędziów, którzy udzielili nawet stosownego wywiadu. Ważniejsze jest to, że z KRS wyszedł oficjalny dokument, wprowadzający w błąd. Trzeba też mieć na uwadze to, że prezydium poprzedniej KRS pobiegło do ambasady niemieckiej, by uskarżać się an sytuację w Polsce
— powiedział Stanisław Piotrowicz.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/400727-piotrowicz-dla-wpolscepl-timmermans-realizuje-zadania