Kolejny obrażony na reformę sądownictwa i na fakt, że 3 lipca zacznie nareszcie obowiązywać nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Michał Laskowski, rzecznik Sądu Najwyższego złożył rezygnację ze swojego stanowiska. Teraz w mediach rysuje czarne scenariusze dotyczące przyszłości Sądu Najwyższego.
CZYTAJ TAKŻE:Prof. Strzembosz z narracją Giertycha?! „Władza wyśle policjantów, którzy panią profesor Gersdorf wyprowadzą”
Sędzia Laskowski niepokoi się, też, że Polacy, zamiast walczyć o panią Gersdorf i innych sędziów Sądu Najwyższego, pasjonuje się mundialem.
Wiadomo, że wtedy ludzie zajęci są czymś innym. Teraz też było wiadomo, że wszyscy będą śledzić mecze, szczególnie polskiej reprezentacji. Rozumiem też, że dla ludzi to jest bardziej interesujące. Niemniej to, co się niedługo wydarzy, będzie miało konsekwencje na wiele lat. O mistrzostwach niedługo wszyscy zapomną, a konsekwencje zmian w Sądzie Najwyższym, jak i w całym sądownictwie będą wieloletnie
– stwierdził Michał Laskowski, rzecznik Sądu Najwyższego w rozmowie z portalem wiadomo.co.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Prawda w oczy kole? Gersdorf z furią atakuje Szczerskiego za słowa o bezprawiu w SN: „Kłamliwe insynuacje wymierzone w Sąd Najwyższy”
Oczywiście pan sędzia jest zwolennikiem teorii,zgodnie z którą „władza” usunie z SN Małgorzatę Gersdorf siłą. Podobne bzdury podawał wczoraj prof. Strzembosz w wywiadzie dla tego portalu.
Trudno to wykluczyć i jednocześnie trudno to sobie wyobrazić. Nie dość, że wiele instytucji światowych, europejskich, międzynarodowych organizacji, środowisk eksperckich zastanawia się, czy w Polsce jest jeszcze praworządność, co samo w sobie jest czymś przykrym i powoduje uczucie wstydu i zażenowania.Teraz jeszcze miałoby do tego dojść wyprowadzanie Pierwszego Prezesa SN z gabinetu z uzasadnieniem, że to reforma sądownictwa. Dla mnie to rodzaj totalnego blamażu i bardzo poważnego godzenia w wizerunek Polski jako odpowiedzialnego państwa, na którym można polegać i z którym można współpracować
– mówi sędzia Laskowski.
CZYTAJ TAKŻE:Gersdorf sama nie ustąpi z funkcji I prezes SN: Konstytucja gwarantuje mi tę posadę na 6 lat
To jednak nie koniec histerycznych wypowiedzi byłego rzecznika prasowego Sądu Najwyższego. Ma on nadzieję, że instytucje unijne pomogą polskiej kaście sędziowskiej, ale powątpiewa on w skuteczność tych działań
Jakieś nadzieje pokładamy, bo wydaje się, że jeżeli te instytucje okażą się nieskuteczne, to bardzo podważy to wiarygodność samej Unii. Co to za organizacja, która nie potrafi wyegzekwować podstawowych reguł w niej obowiązujących? Niemniej wydaje się, że to bardzo mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę upływ czasu. 3 lipca jest ostatnim dniem urzędowania sędziów i pani Pierwszej Prezes i wszystko wskazuje na to, że do tego czasu niewiele się zmieni
– twierdzi Laskowski.
Gdyby miało się coś dziać takiego, co będzie dla mnie nie do zaakceptowania, to nie wykluczam, że podejmę decyzję o odejściu w stan spoczynku. Złożyłem też już rezygnację z funkcji rzecznika prasowego, bo nie chcę po zmianach być twarzą tego nowego sądu
– dodał.
Czytając wywiad z byłym rzecznikiem SN ciężko uwierzyć, że to rozmowa z sędzią. Słowa i teorie wygłaszane przez Laskowskiego bardziej przypominają wystąpienie polityka lub działacza. No chyba, że sędzia Laskowski wie co robi i mówi, a polityczna łatka mu nie przeszkadza.
Źródło: wiadomo.co
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/400603-rzecznik-sn-obrazony-na-reforme-sadownictwa