Nad tekstem o mafiach, które fałszując dokumentację legalizują pobyt cudzoziemców (także z krajów podwyższonego ryzyka) w Polsce pracowaliśmy z Markiem Pyzą ponad dwa miesiące. Można go przeczytać w bieżącym numerze tygodnika „Sieci”, do czego zachęcam
Trafiliśmy na trop mafii, która masowo legalizuje pobyt tysięcy, być może nawet dziesiątek tysięcy, imigrantów w Polsce. To prawdziwa pajęczyna pośredników i firm słupów skupiona wokół agencji fałszujących dokumentację konieczną do uzyskania kart pobytu. W grę wchodzą gigantyczne pieniądze i wyspecjalizowane metody oszukiwania urzędów oraz służb. (…) Ten nielegalny biznes napędza najdłuższy w Europie – trzyletni – pobyt tymczasowy dla poszukujących pracy obcokrajowców, jaki obowiązuje w Polsce. A są już plany rządowe, by ten okres wydłużyć do pięciu lat
— napisaliśmy w tygodniku „Sieci”
Dosłownie wczoraj media obiegła informacja, że w Niemczech zatrzymano młodego człowieka ze Sri Lanki z nożem w ręku. Jak się okazało, to człowiek, który prawo pobytu w Europie uzyskał w… Polsce. Skojarzenie z procederem, który opisaliśmy w „Sieci” nasunęło się samo, bo taki przypadek to jedno z zagrożeń, które wyszczególniliśmy. W masie osób, które oszukańcze firmy ściągają do Polski (a więc także do całej strefy Schengen) może być przecież także ktoś, kto zechce dokonać zamachu gdzieś na Zachodzie.
CZYTAJ TAKŻE: Policja zatrzymała na dworcu w Monachium mężczyznę z nożem w ręku. „To imigrant ze Sri Lanki mieszkający na stałe w Polsce”
Wcale nie mamy satysfakcji z tego, że zwracamy uwagę na problem, który potwierdza się w praktyce. Wolelibyśmy, by takich przypadków nie było. Ale są i chcemy wierzyć, że polskie służby nad nimi jakoś panują. Jakkolwiek.
O nasze ustalenia zapytaliśmy służby, które z urzędu powinny się interesować tego typu patologiami. Wnioski płynące z naszych rozmów są druzgocące. Śmiało można stwierdzić, że organy ścigania i służby specjalne nie zdają sobie sprawy ze skali procederu, jaki pęcznieje im pod nosem. (…) Dostaliśmy jedynie sygnał, że ABW „wolałaby nie zabierać głosu w tej sprawie”
— czytamy w tygodniku ”Sieci”.
Jako obywatel Polski nie czuję się bezpieczniejszy po tej odpowiedzi. Wolałbym sądzić, że ABW o wszystkim wie, ale ze względu na poufność „wolałaby nie zabierać głos w tej sprawie” niż, że milczy, bo o sprawie nie ma pojęcia. Jak jest naprawdę?
Powagę sytuacji po naszej publikacji poczuły niektóre media i niektórzy politycy. O sprawie mówi się w Radiu Maryja i Polskim Radiu 24. Pytani o nasze ustalenia posłowie Marek Opioła (PiS - szef komisji ds. służb specjalnych), a także goście telewizji wPolsce.pl Piotr Zgorzelski (PSL) i Adam Andruszkiewicz (WiS) zapowiadają złożenie poselskich pytań i interpelacji. Naciskana przez użytkowników twittera posłanka Anna Sobecka (PiS) także zapowiedziała, że zajmie się tematem.
Podsumowując, liberalizacja przepisów migracyjnych spowoduje, że problem będzie pęczniał, a szara strefa będzie się powiększała. Chyba należy ten pomysł odstawić. Czas także na poważne dofinansowanie Straży Granicznej, która jest pierwszą dedykowaną formacją do zwalczania opisywanego przez „Sieci” procederu. Bez tego na następne wiadomości z Niemiec, czy innych krajów Europy będziemy czekali z uzasadnionym niepokojem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/400529-mafie-sprowadzajace-imigrantow-do-polski-istnieja