To było do przewidzenia! Zamiast ze spokojem przyjąć fakt, że ministerstwo sprawiedliwości odtajniło jego oświadczenie majątkowe, sędzia Waldemar Żurek uważa, ze jest szykanowany. Co kuriozalne, ten szeregowy sędzia z SO w Krakowie, który nie orzeka w niebezpiecznych sprawach dot. przestępczości zorganizowanych, jest zdania, że ujawnienie jego oświadczenia zagraża życiu jego rodziny!
Dziś portal wPolityce.pl. jako pierwszy, opublikował oświadczenie sędziego. Poinformowaliśmy, że decyzję o odtajnieniu oświadczenia podjęło ministerstwo sprawiedliwości.**
Taka decyzja o ujawnieniu oświadczenia majątkowego sędziego Żurka za 2016 r. została podjęta przez Ministerstwo Sprawiedliwości, ponieważ pana sędziego Żurka, jak każdego innego sędziego, tak samo obowiązują przepisy ustawy, która po nowelizacji przewiduje ujawnienie oświadczeń majątkowych”
– powiedział PAP Jan Kanthak, rzecznik resortu sprawiedliwości.
Jak dodał, wychodzi to „naprzeciw zaleceniom Rady Europy i instytucji GRECO (Grupa Państw Przeciwko Korupcji), których zalecenie wskazywało na to, żeby ujawniać oświadczenia majątkowe sędziów”.
Wydawałoby się, że pan sędzia Żurek, osoba która często przywołuje instytucje europejskie, powinien się do tych zasad stosować, bo według naszych informacji nie było jakichkolwiek powodów, by takie oświadczenie utajniać.(…) Ministerstwo Sprawiedliwości po wnikliwym przeanalizowaniu sprawy nie znalazło powodów, dla których należałoby utajnić takie oświadczenie.
– tłumaczył dziś Jan Kanthak.
Są przypadki sędziów, w stosunku do których są formułowane groźby karalne, realnie zagrożone jest ich życie, i w takich przypadkach ministerstwo się zgadza na utajnienie. Pan sędzia Żurek jest jak każdy inny sędzia, czas nadzwyczajnej kasty i jakiegoś uprzywilejowania jednych sędziów względem drugich się skończył.
– dodał.
W oświadczeniu majątkowym sędzia Żurek podał, że jest właścicielem domu o powierzchni 110 m kw., współwłaścicielem lokalu użytkowego o pow. 89 m kw. oraz właścicielem gospodarstwa rolnego w formie nieużytków oraz kilku działek rolnych lub rolno-budowlanych. Z dokumentu wynika, że sędzia ma dwa kredyty we frankach szwajcarskich, w tym jeden konsolidacyjny – oba udzielone w 2008 r. oraz dwa samochody: jeep cherokee z 1997 r. i suzuki z 2007 r. Sędzia Żurek podał w oświadczeniu, że w 2016 r. z tytułu wynajmu 1/2 lokalu uzyskał 10 tys. 404 zł dochodu, a dodatkowe dochody m.in. za publikacje, szkolenia rozliczył w zeznaniu podatkowym; podał że nie prowadzi działalności gospodarczej ani nie jest członkiem zarządu, ani rady nadzorczej spółek prawa handlowego, ani nie wykonuje zajęć w takich spółkach.
CZYTAJ TAKŻE:Tuleya, Żurek i Łączewski, czyli kłamliwa narracja kasty w „The Guardian”: ”Próbują nas złamać
Waldemar Żurek powiedział w środę PAP, że nie został poinformowany o decyzji ministerstwa, przebywa na urlopie i o sprawie dowiedział się z mediów.
Uchwalono takie a nie inne przepisy, które moim zdaniem nie zapewniają ochrony. Oświadczenia majątkowe traktuje się instrumentalnie, chodzi o to, żeby oświadczenia jednych ujawniać, innych nie; jest to uznaniowe, jak widać.
– podkreślił Żurek.
To jest jakiś paradoks. Według mnie stosowane są jakieś polityczne kryteria ochrony bezpieczeństwa sędziów i to jest bardzo niebezpieczne, bo pozostawia w rękach jednego człowieka uznaniowość. Uważam, że to jest kolejny rodzaj szykan wobec mojej osoby.(…) Każdą złotówkę zarobiłem uczciwie, ale nadal uważam, że ujawnienie oświadczenia stanowi zagrożenie dla mnie i mojej rodziny.
– stwierdził.
Zgodnie z przepisami sędziowie i dyrektorzy sądów oraz ich zastępcy są obowiązani do złożenia oświadczenia o swoim stanie majątkowym. Oświadczenie o stanie majątkowym dotyczy majątku osobistego oraz objętego małżeńską wspólnością majątkową.
PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/400425-szykany-zurek-komentuje-sprawe-oswiadczenia-majatkowego