Kampania Rafała Trzaskowskiego zaczęła się trochę za wcześnie; to m.in. wina Ryszarda Petru, bo ogłoszenie kandydatury Trzaskowskiego w listopadzie ub.r. służyło wewnątrzpartyjnym celom ówczesnego szefa Nowoczesnej
— oceniła w środę przewodnicząca tej partii Katarzyna Lubnauer.
Według niej po odejściu Petru z Nowoczesnej obserwuje się w ugrupowaniu pewne uspokojenie, które daje „możliwość nowego otwarcia”.
Petru w maju opuścił Nowoczesną, w ubiegłym tygodniu wraz dwiema byłymi posłankami tej partii Joanną Schmidt i Joanną Scheuring-Wielgus, założył koło poselskie Liberalno-Społeczni - ma ono być zalążkiem przyszłej partii politycznej.
Budujemy koalicję i na tym się obecnie koncentrujemy
— powiedziała Lubnauer w Polsat News nawiązując do współpracy z PO w nadchodzących wyborach samorządowych. Dodała, że to skomplikowane przedsięwzięcie, wymagające dużo dobrej woli ze strony obu ugrupowań i ich działaczy.
Pytana o kampanię wspólnego kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, szefowa Nowoczesnej stwierdziła, że „zaczęła się trochę za wcześnie”.
I to jest m.in. wina Ryszarda Petru. Wtedy, w listopadzie, wypchnięcie go (Trzaskowskiego), jako kandydata, żeby wykorzystać to do celów wewnętrznych Nowoczesnej, było za wczesne
— powiedziała Lubanuer.
Dodała, że obecnie kampania nabiera rytmu i Trzaskowski „coraz więcej ma do powiedzenia warszawiakom, jak chce zmieniać Warszawę”. Według Lubnauer, mieszkańcy stolicy chcieliby, żeby pewne obszary funkcjonowały lepiej - np. transport, opieka nad dziećmi, ale też - oceniła - Warszawa „potrzebuje oddechu europejskiego miasta”.
Dlatego potrzebni są nowi ludzie, potrzebne jest przewietrzenie urzędów. (…) I to jest nasze zadanie jako Nowoczesnej
— dodała.
Lubnauer zaznaczyła, że Nowoczesna i PO ogłosiły już wspólnych kandydatów w wyborach samorządowych w 10 miastach województwa śląskiego oraz w 7 miastach Wielkopolski.
W najbliższym czasie będzie to województwo lubuskie, województwo pomorskie, m.in. Gdańsk
— zapowiedziała. Dodała, że nazwisko kandydata na prezydenta Gdańska zostanie ogłoszone 23 czerwca.
To się układa, jak wielkie puzzle, które w pewnym momencie dadzą całą mapę Polski. I mam nadzieję, że to będzie wspólny organizm i bardzo sprawna koalicja, która ma szanse zwyciężać
— podkreśliła szefowa Nowoczesnej.
Jak słyszę o jakiś powrotach i możliwości od nowa, to już nie jesteśmy w roku 2015, jest inna sytuacja, inna atmosfera. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że po wyborach samorządowych będą trzy lata rządów PiS. Wszyscy oczekują tego, że zbudujemy duży blok i będą dwa duże bloki. Jeden blok będzie Zjednoczonej Prawicy, drugi Koalicji Obywatelskiej, które stoczą ze sobą walkę o wybory parlamentarne
– mówiła Lubnauer w rozmowie z Piotrem Witwickim.
Dwa razy się nie wchodzi do tej samej rzeki. Myślę, że Ryszard Petru przecenia swoje możliwości
-– dodawała przewodnicząca Nowoczesnej. Pytana o potencjał nowego koła parlamentarnego, odpowiadała „koło ratunkowe”.
PO i Nowoczesna współpracują w wyborach samorządowych jako „Koalicja Obywatelska”. Oba ugrupowania pracują nad listami wyborczymi do sejmików województw - ustalono m.in., że na 85 okręgów wyborczych, 20 „jedynek” na listach koalicji przypadnie Nowoczesnej, pozostałe 65 - Platformie.
Ponadto PO i Nowoczesnej udało się także uzgodnić wspólnych kandydatów w dużej części miast prezydenckich. Zdecydowana większość z nich to przedstawiciele PO. W Warszawie „Koalicję Obywatelską” reprezentować ma Rafał Trzaskowski z PO, a Paweł Rabiej z Nowoczesnej jest kandydatem na wiceprezydenta miasta, w Poznaniu - obecny prezydent Jacek Jaśkowiak (PO), w Katowicach - Jarosław Makowski (PO), W Szczecinie - Sławomir Nitras (PO), w Toruniu - Tomasz Lenz (PO), w Bydgoszczy - obecny prezydent Rafał Bruski (PO).
W najbliższą sobotę, 23 czerwca, PO i Nowoczesna organizują konwencję regionalną w Gdańsku, gdzie zaprezentowany ma zostać wspólny kandydat na włodarza w tym mieście. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że będzie to europoseł PO Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta Lecha Wałęsy.
PZ/PAP
-
„Polska A i Polska Ż” - o potencjalnych zagrożeniach i podziałach, jakie może wywołać reforma szkolnictwa wyższego w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 18 czerwca, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/400364-lubnauer-obwinia-petru