We środę 20 czerwca w Izbie Gmin zaplanowano debatę nt. niemieckich reparacji wojennych dla Polski i Wielkiej Brytanii. Dyskusja odbędzie się z inicjatywy szefa ponadpartyjnej grupy ds. Polski i naszego rodaka z pochodzenia, Daniela Kawczynskiego. Mimo, że jej czas ograniczono do pół godziny, że nie zakończy się żadnymi wiążącymi uzgodnieniami, dobrze, ze temat został wywołany, i że w kontekście reparacji dla Wielkiej Brytanii. Nic tak nie łączy jak wspólnota interesów, a dotyczy to zwłaszcza Wielkiej Brytanii, w której historii hasło „Rule Britannia!” powtarzało się znacznie częściej niż „za wolność naszą i waszą”.
Urodzony w Polsce, miał 7 lat, kiedy wraz z rodzicami wyemigrował z komunistycznej Polski do Londynu. Tam skończył m.in. szkołę katolicką w hrabstwie Sussex i Politechnikę w Stirling w Szkocji, ale studiował także nauki polityczne. Często powtarza, że to ojcu i dziadkowi zawdzięcza „znajomość i głębokie umiłowanie polskiej historii i literatury”. I nie raz dał się poznać jako obrońca naszych interesów. Konserwatysta z przekonania, w 2008 roku głosował za obniżeniem terminu dopuszczalności aborcji z 24 do 12 tygodnia – niestety, te 24 tygodnie obowiązują do dziś - na co zdecydowało się niewielu jego partyjnych kolegów. Choć – i to trzeba dostrzec – że w pięć lat póżniej głosował za ustawą popierającą „same sex marriages”, czyli małżeństwa homoseksualne. To rezultat przemian, jakie dokonały się w programie konserwatystów w 2010 roku, kiedy to premier David Cameron ogłosił swój „ modern compassionate conservatism”, który miał tyleż wspólnego z thatcheryzmem, co z Trzecią Drogą socjalisty Tony Blaira. Albo i więcej. Jednak trudno byłoby podważyć jednoznaczność zaangażowania MP Daniela Kawczyńskiego na rzecz polskich interesów.
W latach 2014-15 doradca premiera Davida Camerona ds. Europy Wschodniej i Srodkowej, dziś poseł do Izby Gmin z okręgu Shrewsbury i Atcham i szef ponadpartyjnej grupy ds. Polski. Od dawna obserwuję jego aktywność na tym polu, i im dłużej się przyglądam, tym bardziej ją cenię. Pamiętam jak w 2008 roku napisał list otwarty do byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, aby w imię historycznych, ale i aktualnych wspólnych interesów w Unii Europejskiej, rząd z Warszawy wspierał oczekiwania Wielkiej Brytanii reform w strukturach unijnych – co z pewnością nie zaszkodziłoby i Polsce. Wiceprezes organizacji Conservative Friends of Poland, na swojej oficjalnej stronie „Daniel Kawczynski – British-Polish Relations” opisuje wydarzenia, których był pomysłodawcą lub organizatorem, np. spotkania z polskimi politykami, weteranami II wojny światowej, a także te, promujące prawa Polaków na Wyspach dziś. Np. gdy podczas wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego we wrześniu 2015 roku, razem z ministrem obrony Michaelem Fallonem, składali wieńce, honorując udział polskich żołnierzy w wysiłku zbrojnym z Niemcami. W czerwcu 2016 roku po raz pierwszy zorganizował w Westminster Hall debatę nt. korzyści z obecności polskich imigrantów w Wielkiej Brytanii. W tym samym roku otrzymał nagrodę jako „Outstanding Pole Abroad of 2016”, za skuteczne promowanie naszych interesów. W rok póżniej przyjął w Polsce wielki honor, w istocie za zasługi swojej rodziny, nagrodę im. Antoniny i Jana Zabińskich, chodziło o ratowanie Zydów podczas niemieckiej okupacji w Polsce. A jako prezes ponadpartyjnej grupy ds. polskich był inicjatorem listu otwartego grupy prominentnych brytyjskich polityków, m.in. byłego lidera Conservative Party Iaina Duncana – Smitha i lorda Tebbita do szefa dyplomacji Borisa Johnsona, apelując o sprzeciw wobec gazociągu Nord Stream 2. Sprawę nagłośnił konserwatywny Sunday Times. I niedługo potem w Izbie Gmin poprowadził spotkanie, gdzie ponownie skrytykował projekt Nord Stream 2 i nawoływał do jak najszybszego umieszczenia stałych baz amerykańskich w Polsce, by bronić wschodniej flanki przed imperializmem Putina.
Już podczas uroczystości wręczania mu nagrody Zabińskich, wspomniał o reparacjach wojennych Niemiec dla Polski. Mówił, że Polska ma prawo się o nie upominać, „bo rządy Bieruta, Gomułki, Gierka i Jaruzelskiego były nielegalne, pod totalnym wpływem Moskwy. Ze nie reprezentowały polskiego narodu i nie miały żadnej legitymacji do podpisywania jakichkolwiek umów z Niemcami”. A 17 pażdziernika tegoż roku przesłał list otwarty do kanclerz Angeli Merkel , „aby skończyła z egzekwowaniem pieniędzy od Wielkiej Brytanii w sytuacji, kiedy ta w żaden sposób nie uczestniczy w życiu i procesach decyzyjnych UE, a zaczęła wypłacać to, co Niemcy są winne Polsce. A więc rekompensatę za śmierci 6 mln Polaków i całkowitą dewastację kraju. A suma, jaką wyliczyli naukowcy i historycy wynosi nie mniej niż 1 trylion dolarów” – zakończył wystąpienie. A w marcu b. roku Daniel Kawczyński w wywiadzie dla tabloidu Daily Express znów poruszył temat reparacji wojennych Niemiec dla Polski – ale także dla Wielkiej Brytanii, „która także do dziś nie otrzymała od Niemiec ani pensa”. Poczym zapowiedział spotkanie, które – jak już wiadomo - odbędzie się w Westminster Hall jutro, 20 czerwca.
Ocena aktywności Daniela Kawczyńskiego nie byłaby pełna bez paru zdań na temat lobbowania na rzecz polsko-brytyjskich kontaktów biznesowych. Otóż poseł bywa na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Krynicy / 2014 i 2016/, współpracuje z brytyjską Federacją Małego i Sredniego Businessu i UK Trade and Investment na linii z Polską i Serbią. Częsty gość Polish-British Chamber of Commerce, gdzie lobbuje na rzecz wspólnych interesów, ostatnio chwalił Martina Oxleya, szefa Polsko-Brytyjskiej filii UKTI , żartując „w tej kategorii jesteś wart w złocie tyle, ile ważysz”. Wspiera także podobne działania w swoim okręgu wyborczym, doradzając przedsiębiorcom i poszukując dla nich w Polsce partnerów do wspólnych przedsięwzięć. No i promuje pro-polskie nastawienie wśród kolegów – posłów, towarzysząc im podczas wizyt w Warszawie czy pełniąc rolę gospodarza podczas wizyt polskich oficjeli w Pałacu Westminsterskim. 2014 roku z okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej, Kawczyński upomniał się o „potrzeby polskiej diaspory w the UK, liczącej 600.000 ludzi, której wiedza, doświadczenie i kontakty mogłyby być przydatne dla Polski i dla Wielkiej Brytanii”. „Skorzystaliśmy z takiego doświadczenia z przypadku przybyszów z Indii, zamieszkujących Wyspy – mówił - i zaowocowało to wspaniałymi i korzystnymi kontaktami biznesowymi. I to samo należy zrobić z Polakami”.
No i last but not east – ja sama kilka razy spotkałam posła Kawczyńskiego podczas przygotowywania kolejnych edycji MSZ-owskiej inicjatywy promującej Polskę, Polsko-Brytyjskiego Forum Belvedere. Bywa na wszystkich spotkaniach, w Warszawie i w Londynie, podczas sesji roboczych i samego spotkania. W przerwach krąży po sali, rozmawia z polskimi i brytyjskimi politykami, sponsorami, panelistami , a w lutym tego roku, podczas Forum w Londynie, zapisał piękną kartę naszej przyjażni, kiedy podczas trudnego panelu „Holocaust Memory”, po serii oskarżeń naszego kraju, m.in. przez prof. Normana Daviesa, rzucił kilka faktów, cyfr i dat, przybliżających narrację historycznej prawdzie.
Oczywiście, jest częstym celem ataków brytyjskich i polskich mediów lewicowo-liberalnych. Ostatnio afery z 2013 roku, kiedy podobno proponował współpracowniczce koleżanki – posłanki umówienie się na randkę z bogatym zagranicznym businessmanem, co miało pomóc w uzyskaniu korzyści finansowych. Sprawę nagłośnił komunizujący Channel 4, ale wkrótce okazało się, że „góra urodziła mysz”. Poważniejsze zarzuty dotyczą jego kontaktów z rosyjskimi politykami i mediami, kanałem telewizyjnym Russia Today i serwisem Sputnik. Podobno od czasu do czasu pojawia się na tym kanale, a w styczniu b. roku media informowały, że zapraszał kolegów – posłów na organizowane przez niego i RT spotkanie w Westminsterze z rzeczniczką rosyjskiego MSZ, Marią Zacharową. Typowa dla intelektualistów europejskich, także orientacji konserwatywnej, ignorancja i brak orientacji w tzw. temacie? Tak czy inaczej, poseł do brytyjskiej Izby Gmin Daniel Kawczyński jest – i tego dowodzi przez ostatnie 10 lat - wypróbowanym sojusznikiem Polski. Sprawa polska leży mu na sercu, i tego się tymczasem trzymajmy.
-
„Polska A i Polska Ż” - o potencjalnych zagrożeniach i podziałach, jakie może wywołać reforma szkolnictwa wyższego w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 18 czerwca, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/400224-daniel-kawczynski-sojusznik-polski