Podobno była ogromna ilość konsultacji, tak twierdzi pan minister Mucha i w ramach tych konsultacji zebrano około 50 pytań i potem jakoś to przebierano. Ja z tym nie miałam nic wspólnego, dlatego że czym innym się zajmuję

— mówi w radiu RMF FM doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy Zofia Romaszewska. Słowa dotyczyły pytań referendalnych zaproponowanych przez głowę państwa, w których układaniu, jak twierdzi, nie uczestniczyła.

Akurat ja bezpośrednio nie współpracuje z panem ministrem, aczkolwiek sprawę referendum konsultacyjnego popieram z całej możliwej mojej duszy, bo uważam, że wszelkie referenda w naszym kraju są niezwykle pożądane

— podkreśla, dodając, że jej zdaniem pytań jest dużo.

Dużo za dużo. Powinniśmy na pięciu, siedmiu zakończyć. Proszę pamiętać o jednej rzeczy: te pytania, to są pytania, które powinniśmy byli poznać w moim przekonaniu znacznie, znacznie wcześniej

— zaznacza Romaszewska. Jak twierdzi, zbyt wiele spraw polskie państwo trzyma w tajemnicy przed obywatelami.

Według mnie, wszyscy obywatele, nie tylko ja, powinniśmy to zobaczyć pół roku temu i pół roku temu rozważać wszystkie możliwe rzeczy i złe i dobre, i takie i owakie, i co to znaczy referendum, powinniśmy na ten temat bardzo dużo mówić

— mówi.

Jak podkreśliła doradczyni prezydenta, warto przypominać, że obecne pytania referendalne są jedynie propozycją i mogą ulec zmianie.

Te wszystkie pytania, o czym należy naprawdę 15 razy poinformować, to nie są pytania skończone, te pytania w ogóle jeszcze będą inne. Jeszcze właśnie pomysły, teraz wszystkich trzeba prosić, żeby swoje pomysły jednak powiedzieli, co ma być w 5 czy 7, bardzo niewielu pytaniach o konstytucję, która ewentualnie mogłaby być taka lub inna

— mówiła.

W internetowej części rozmowy w RMF FM Romaszewska była pytana o głosy opozycji, która uznaje, że zmiany w konstytucji nie mogą być wprowadzane przez polityka, który sam ją łamie.

Jestem odwrotnego zdania, że oni łamali konstytucję, a nie prezydent

• • oceniła doradczyni Andrzeja Dudy. Przyznała jednak, że  „prezydent (…) znacznie mniej łamie konstytucję niż opozycja łamała - jeżeli już mówimy o jej łamaniu”.

Rozmowa dotyczyła też ustąpienia prof. Małgorzaty Gersdorf ze stanowiska stanowiska I prezesa Sądu Najwyższego zgodnie z nową ustawą. Doradczyni prezydenta stwierdziła, że Gersdorf „jako polityk powinna dawno odejść z SN”.

Powinna pójść do Sejmu, Senatu, udzielać się politycznie

— skwitowała Romaszewska.

PZ/RMF FM