Co za kompromitacja! „Gazeta Wyborcza” próbowała nakręcić kolejną wielką aferę. Miały być list GetBack do premiera Morawieckiego? Okazało się jednak, że pismo z Czerskiej opublikowało pismo, ale do… prezesa PiS.
Przypomnijmy. „Gazeta Wyborcza” opublikowała w czwartek fragmenty listu, który prezes GetBack Konrad Kąkolewski miał napisać do premiera Mateusza Morawieckiego. Czytamy w nim, że GetBack jest „zapleczem obozu wolnościowego” poprzez sponsorowanie określonych mediów, a kłopoty spółki mogą być „spiskiem” przeciwko władzy.
Był to główny temat także wydania papierowego, szeroko reklamowany:
Jednak szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk w oświadczeniu stanowczo zdementował, jakoby pismo o tej treści miało wpłynąć do KPRM.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: List prezesa GetBack do premiera? Dworczyk odpowiada na artykuł „GW”: Stanowczo dementuję, aby pismo o tej treści wpłynęło do KPRM
W końcu współautor tekstu z „Gazety Wyborczej” odparł, że opublikowano list… ale do prezesa Jarosława Kaczyńskiego!
Wygląda na to, że zamiast listu do premiera Morawieckiego opublikowaliśmy list do prezesa Kaczyńskiego (też nazwanego „premierem”) Treść jest jednak bardzo podobna a w efekcie Morawiecki ujawnił w końcu „prywatne listy GetBacku”
— napisał na Twitterze Wojciech Czuchnowski z „Wyborczej”.
W czwartek ujawniliśmy pismo prezesa GetBacku, który według naszego informatora miał trafić na biurko Morawieckiego. Wszystko wskazuje na to, że był on jednak skierowany do Jarosława Kaczyńskiego, bo prezesa PiS też powszechnie tytułuje się premierem
— czytamy z kolei na stronie wyborcza.pl po aktualizacji tekstu.
Jednak „GW” w żaden sposób nie chce przyznać się do kompromitacji. Zamiast tego zachwyca się publikacją pism, które trafiły do KPRM.
Doszło także do wymiany zdań między Wojciechem Czuchnowskim a Michałem Dworczykiem.
Co za żenada - może ma Pan chociaż na tyle przyzwoitości i odwagi aby powiedzieć - przepraszam?
— odpowiedział szef KRPM.
Czuchnowski jednak brnął w swoje, przy okazji obrażając ministra:
Za co mam przepraszać? Treść jest tożsama a w końcu udało się was skłonić do publikacji tych „prywatnych” listów. BTW rozumiem, że do kogoś tak obciachowego jak Pan ,średnio to dociera
Dworczyk odparł:
Jeżeli Pan nie rozumie za co - to chyba nie warto tłumaczyć. Do Pańskich obraźliwych uwag - pozwoli Pan, że nie będę się odnosił.
Redaktor pisma z Czerskiej nie odpuszczał:
Może Pan się odniesie do tego jak w ciągu kilku dni „prywatna korespondencja” stała się publiczna? Za „obciachowego” przepraszam jak harcerz harcerza :)
Przypomnijmy więc, że przekazanie do publicznej wiadomości kopii wszystkich trzech pism skierowanych przez GetBack oraz Kąkolowskiego do Prezesa Rady Ministrów, które wpłynęły do KPRM, Michał Dworczyk tłumaczył troską o „transparentność życia publicznego i w związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami”.
kpc/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/399632-kompromitacja-gw-mial-byc-list-getback-do-premiera-morawieckiego-czuchnowski-wyglada-na-to-ze-opublikowalismy-list-do-prezesa-pis