Minister Sasin: Jestem zbulwersowany wyrokiem SN. Odebrano temu człowiekowi prawo do wyznawania swoich poglądów

Jestem tym wyrokiem zbulwersowany, jest skandaliczny. Rzeczywiście łamie wolność. To nie jest wyrok w sprawie, gdzie ktokolwiek kogoś obraża, czy odbiera godność. Mamy do czynienia z odebraniem temu drukarzowi możliwości swobodnego wyznawania swoich poglądów

— mówił w „Kropka nad i” (TVN24) minister Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: SN oddalił kasację Ziobry w sprawie drukarza, który odmówił druku plakatów LGBT! Sędzia: Obwiniony nie miał uzasadnionego powodu odmowy usługi

CZYTAJ TAKŻE: Prokurator generalny zdecydowanie o decyzji SN: Sąd Najwyższy stanął po stronie przemocy państwa w służbie ideologii aktywistów homoseksualnych

Minister komentował na początku programu decyzję Sądu Najwyższego ws. drukarza, który odmówił wydrukowania plakatu LGBT.

Jaka dyskryminacja, o czym pani mówi?! (…) Tu nie chodzi o same zachowania seksualne, ale o ich promocję

— mówił.

To wyrok, który odbiera dzisiaj człowiekowi w Polsce, temu konkretnemu, ale rozumiem, że to pewien precedens, który może pokazać złą tendencję, prawo. (…) Ci, którzy chcieli zamówić sobie plakaty, mogli iść do innego drukarze. To nie jest żadna dyskryminacja

— stwierdził Sasin.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów bronił również słów premiera Mateusza Morawieckiego o „zorganizowanej grupie przestępczej” w krakowskim sądzie, którą chciałby pokazać Fransowi Timmermansowi.

CZYTAJ TAKŻE: Konkrety w rozmowach o reformie. Premier Morawiecki: Będę zachęcał Timmermansa, aby się przyjrzał krakowskiemu sądowi

Ale w sądzie krakowskim to jest również kwestia spraw kryminalnych. Premier Morawiecki podał prawdziwą informację. To absolutnie prawdziwa teza, są aresztowani, są zarzuty

— powiedział.

Zwrócił też uwagę na upolitycznienie wśród sędziów.

Mam wrażenie, że sędziowie w Polsce zajmują się politykowaniem i ocenianiem decyzji, które do nich nie należą. Dobrze by było, żeby zaczęli zajmować się tym, do czego zostali powołani

— zaznaczył, dodając jednocześnie, że nie uogólnia.

Jest pewna grupa sędziów, która swoją wizję działalności ma zupełnie inną, polityczną

— powiedział.

W programie poruszony został również wątek rozmów z Komisją Europejską.

Mam wrażenie, że to dziś KE ma większy problem ze sobą, niż my mamy z nią. Udało jej się podzielić Europę. (…) Dzisiaj w UE coraz więcej krajów i polityków widzi, że to postępowanie KE wobec Polski i nie ma żadnego sensu

— mówił.

Niech pani wyjdzie na ulice i zapyta zwykłych ludzi, czy czują, ze Polska jest krajem mniej czy bardziej praworządnym krajem

— dodał Jacek Sasin.

ak