Bez dobrych kadr nie będziemy mieli innowacji, nie będziemy mieli rozwoju kraju na takim poziomie, jakiego sobie życzymy
— mówi portalowi wPolityce.pl Zbigniew Gryglas, członek Porozumienia, poseł klubu parlamentarnego PiS.
wPolityce.pl: W szeregach Zjednoczonej Prawicy nie widać entuzjazmu wobec inicjatywy referendalnej prezydenta. Ostatnio krytyczne uwagi zgłosił nawet Paweł Kukiz, który do tej pory przychylnie wypowiadał się o poczynaniach prezydenta w tej sprawie. A jak Pan postrzega działania głowy państwa ws. referendum?
Zbigniew Gryglas (Porozumienie): Rozdzieliłbym dwie kwestie – sprawę zasadności zmiany konstytucji od sposobu przeprowadzenia tej zmiany. Co do pierwszej – zgadzam się ze stanowiskiem prezydenta, że nadszedł już czas na dokonanie przeglądu obecnej konstytucji, która w kilku aspektach jest trochę komunistyczna. Można zauważyć kilka przepisów, które trącą tamtą epoką. Ponadto zawiera niejasne przepisy, czego przykładem jest rozdzielenie kompetencji między prezydentem a rządem w kwestiach polityki zagranicznej czy polityki obronnej. Tu było wiele nieścisłości. Kolejny przykład to Rada Gabinetowa, rada bez kompetencji, zupełnie martwe ciało. Należałoby się zastanowić nad jej wykreśleniem lub nadaniem jej rzeczywistego kształtu. Jest wiele rzeczy, które wymagają przeglądu, refleksji i dokonania zmian. Czy metoda, którą prezydent wybrał jest szczęśliwa? Tu moja ocena jest dość negatywna. Po pierwsze, trudno zapytać w tak prosty sposób Polaków, by odpowiedź brzmiała „tak” lub „nie”. Również termin, który zaproponował pan prezydent, jest dość nieszczęśliwy. 11 listopada będziemy chcieli przede wszystkim cieszyć się z odzyskanej 100 lat temu niepodległości i nie będziemy zaprzątać sobie głowy innymi sprawami. Trzeba również pamiętać o problemach technicznych, związanych z przyjazdem do stolicy wielu osób na wielką manifestację. Fakt, że głosowanie będzie trwało dwa dni również nie rozwiązuje wszystkich problemów. Co do zasady – zgoda. Konstytucję trzeba zmienić, ale sposób wyboru formy jest dość nieszczęśliwy. Sugerowałbym panu prezydentowi przeprowadzenie kampanii konsultacyjnej.
Przedstawiciele Pałacu Prezydenckiego podkreślają, że ten proces już trwa…
Tak, to się dzieje i chwała panu prezydentowi za to. Polaków zawsze warto słuchać i z tego rodzą się najlepsze pomysły. Nawet my, politycy z krótkim stażem, wiemy, że tak to działa. Na tym powinno się to skończyć. Jeśli referendum, to na zasadzie takiej, że przedstawiamy gotowy projekt konstytucji, konfrontujemy go z obecnym albo jeszcze innym, który się pojawi i zadajemy Polakom pytanie, którą konstytucje wybierają i jaką chcą. Wtedy jest prościej, bo wiemy nad czym głosujemy. Można wtedy prezentować te punkty widzenia. Natomiast 15 pytań to dosyć dużo, niektóre z nich są bardzo kontrowersyjne, dotyczące niektórych obszarów życia, np. rolnictwa.
Zbyt szczegółowe?
Tak. To nie jest materia do rozstrzygania w tego typu referendum. Jest jeszcze wiele znaków zapytania, ale podkreślam raz jeszcze – inicjatywa cenna.
Emocje wzbudza również Ustawa 2.0. Czy nie jest tak, że wicepremier Gowin otworzył nowy front? W końcu propozycję krytykują również środowiska przychylne dla PiS…
To naturalne, bo każdy projekt budzi jakieś kontrowersje. A zwłaszcza taki projekt, który jest fundamentalną zmianą w przepisach dotyczących szkolnictwa wyższego. Odbieram jednak ograniczone protesty jako pewien margines, bo gros środowisk odcina się od tych protestów i popiera rozwiązania wicepremiera Gowina. Przecież one zmierzają wyłącznie do tego, byśmy na nowo ukształtowali nasze szkolnictwo w sposób, który można by było zrealizować z programu p. premiera Morawieckiego. Często podkreślam, że ta reforma nie jest oderwana od innych działań rządu. Ona jest skorelowana z planem p. premiera Morawieckiego dotyczącym rozwoju gospodarczego naszego kraju. Bez dobrych kadr nie będziemy mieli innowacji, nie będziemy mieli rozwoju kraju na takim poziomie, jakiego sobie życzymy.
Rozmawiał Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/399541-nasz-wywiad-gryglas-o-ustawie-20-ta-reforma-nie-jest-oderwana-od-innych-dzialan-rzadu-ona-jest-skorelowana-z-planem-premiera
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.