Nie potrafię zrozumieć intencji zwolenników ustawy Nauka 2.0. Jak już zwróciłem uwagę, rekrutują się spośród ideologicznych wyznawców skrajnego liberalizmu, który jest obcy PiS

— mówi wykładowca akademicki, prof. Marek Kornat w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin przekonywał na konferencji, że dotychczas wprowadzone przez jego resort reformy już przynoszą efekty. Dostrzega pan je?

Prof. Marek Kornat: Żadnych efektów nie widzę. Z reform, które minister Gowin już wprowadził nie wynika nic dobrego. Wręcz przeciwnie. To, że danej uczelni wolno przyjąć taką liczbę studentów, żeby na jednego pracownika naukowego przypadało maksymalnie 13 studentów spowodowała kryzys na niektórych kierunkach. Zmiana nie przyniosła żądnego postępu. Poziomu nauki nie podniesie się przez to, że na jednego pracownika naukowego przypada 13 studentów. Można go podnieść m. in poprzez porzucenie egzaminów w formie testów na naukach humanistycznych i  społecznych. Kontakt studenta z profesorem na egzaminie ustnym będzie bardzo ważnym doświadczeniem naukowym. Tak jak to było przez wiele lat, także w czasach kiedy ja studiowałem. Tego jednak prawdopodobnie minister Gowin nie rozumie.

Prawdopodobnie klub parlamentarny PiS poprze ustawę Nauka 2.0.

Jestem tym zasmucony. Decyzja polityczna jak mi wiadomo zapadła na najwyższym szczeblu. Ustawa nie jest w interesie partii rządzącej, ponieważ nie odpowiada jej filozofii politycznej.

Dlaczego pan tak uważa?

Ponieważ u jej podstaw nie leżą idee silnego państwa, ale ideologiczny liberalizm. Ów  ideologiczny liberalizm wyraża się poprzez dogmat, ze wszystko albo prawie wszystko powinno być dowolne. Nie potrafię zrozumieć intencji zwolenników ustawy Nauka 2.0. Jak już zwróciłem uwagę, rekrutują się spośród ideologicznych wyznawców skrajnego liberalizmu, który jest obcy PiS. Może być również inny powód popierania tej ustawy. Być może ktoś zakłada, że obecny system szkolnictwa wyższego należy zburzyć i na gruzowisku zbudować coś nowego. Nie rozumiem tej filozofii, ponieważ nauka i kultura są niezwykle delikatnymi „roślinami”, które nie znoszą rewolucyjnych eksperymentów.

Mówi pan o kosztach, jakie przyniesie dla nauki. Ale jeżeli ustawa będzie katastrofą, pociągnie za sobą również skutki polityczne.

PiS zapłaci za Konstytucję dla Nauki wymierną cenę. Tak jak zapłaciliśmy konkretną cenę za reformy szkolnictwa premiera Buzka i ministra Handkego. Reforma AWS stworzyła niepotrzebne trzy-letnie gimnazja i ograniczyła licea ogólnokształcące do 3 lat. Spowodowała „tąpnięcie” w zakresie poziomu młodzieży akademickiej. Mogę to osobiście potwierdzić jako długoletni wykładowca akademicki.

Po wejściu w życie ustawy Nauka 2.0 dojdzie do olbrzymiego kryzysu szkolnictwa wyższego. Nastąpi dalsze, gwałtowne pogorszenie kondycji nauk humanistycznych i społecznych. Dojdzie do gwałtownej komercjalizacji szkół wyższych, które dysponują olbrzymim majątkiem. Nie zawsze ten majątek jest dobrze zarządzany i wykorzystywany. Pogłębi się przepaść między Polską A a Polską B. Uczelnie regionalne zamiast poprawić swoje położenie, będą przechodzić w stadium wegetacji, zwłaszcza w przypadku gdy w następstwie arbitralnej i niesprawiedliwej ewaluacji utracą prawa akademickie (do nadawania stopni i tytułów naukowych).

Pańskie słowa współbrzmią ze słowami marszałka-seniora Kornela Morawieckiego wypowiedzianymi na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Jestem panu marszałkowi-seniorowi bardzo wdzięczny za te słowa.

Krytykę reformy szkolnictwa wyższego wspiera Komisja Krajowa Solidarności. Rozszerzają się również protesty przeciwko reformie.

Architekci tej liberalnej koncepcji szkolnictwa wyższego, która przyniosła efekt finalny w postaci ustawy Nauka 2.0 nie bardzo przejmują się głosami sprzeciwu. Protesty muszą być podjęte na większą skalę. Do protestujących studentów winni odnosić się z życzliwością przede wszystkim nauczyciele akademiccy.

Rozmawiał Tomasz Plaskota

-

W najnowszym „Sieci”: MUNDIAL W ROSJI. TYPUJEMY MISTRZA.

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.