Przesłuchanie Tadeusza Owczarza, byłego głównego specjalistę w Departamencie Administracji Podatkowej Ministerstwa Finansów zamieniło się w komedię, gdy świadek omawiał zainteresowanie sprawą Amber Gold swoich ówczesnych przełożonych w ministerstwie finansów. Okazuje się, że kontrole dokonywane w pomorskich urzędach skarbowych, które zajmowały się wcześniej Amber Gold były czystą fikcją. Pojawił się tez wątek ministra Jacka Rostowskiego.
Posłowie chcieli dowiedzieć się, kto pozwolił na dziwną kontrolę z ministerstwa finansów i dlaczego nie wyciągnięto konsekwencji z zaniechań kontrolerów.
Świadek: Dziwne mi pytania zadajecie. Nie było dyskusji z przełożonymi, sugestii. W urzędzie jest trochę jak w wojsku. Żołnierz ma wykonać rozkaz.(…). Nie moja gęba, nie moje buraczki.
– kluczył Tadeusz Owczarz.
Jak się jednak okazało, sprawą interesował się minister finansów, którym w sierpniu 2012 był Jacek Rostowski.
**Czy minister Rostowski osobiście interesował się państwa pracą ws. Amber Gold?
– pytała Małgorzata Wassermann.
No tak. Tak wynika z informacji przekazywanych nam przez przełożonych.
– odpowiedział świadek, który potwierdził, że jego przełożeni mieli wgląd do materiałów pokontrolnych i nie przeszkadzało im, ze kontrola niczego nie ustaliła.
Świadek przyznał też, że nigdy nie czuje się pewny niczego. Nie lubi też swojej pracy
Wolałbym, by jakiś inny Ziutek poprowadził tę kontrolę
– stwierdził Owczarz.
Pan dzisiaj tryska humorem!
– stwierdził poseł Paszyk.
Po ludzku uważałem, że urzędnicy gdańskich urzędów skarbowych nie zasługują na zarzuty karne.
– zeznał były kontroler MF Tadeusz Owczarz, ale przyznał jednocześnie, że to on pisał na polecenie zwierzchników zawiadomienie o przestępstwie.
Szefowa komisji Małgorzata Wassermann pytała m.in. o okoliczności złożenia przez ministra finansów Jacka Rostowskiego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników gdańskich skarbówek, które było m.in. wynikiem kontroli przeprowadzanej przez świadka. Pytała, czy jego zdaniem były podstawy do złożenia takiego zawiadomienia.
Owczarz przyznał, że to on na polecenie zwierzchników pisał to zawiadomienie. Dodał zarazem, że on je tylko napisał, ale nie podpisywał. „Trudno mi oceniać działania ministra” - mówił świadek.
WB, PAP
-
W najnowszym „Sieci”: MUNDIAL W ROSJI. TYPUJEMY MISTRZA.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/399525-cyrk-na-posiedzeniu-komisji-amber-gold-swiadek-dziwne-pytania-mi-zadajecie-nie-moja-geba-nie-moje-buraczki