Istotą kampanii na temat zmiany konstytucji jest to, żeby po raz pierwszy w historii naszego kraju to obywatele decydowali o tym, jaki kształt ma mieć przyszła Polska. Tych pytań jest na razie dużo, ale one są po to, by wybrać te najbardziej istotne. To obywatele mają wybierać zagadnienia dla nich najistotniejsze
— powiedział w „Kwadransie Politycznym” minister Andrzej Dera, odnosząc się do przedstawionych przez prezydenta pytań ws. referendum dotyczącego konstytucji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Absurd. Komorowski bawi się w nauczyciela: Prezydent Duda nie ma mandatu do przeprowadzania referendum. Zapomniał o swoim własnym?
Podkreślił, że ich istota polega na tym, żeby to obywatele się wypowiedzieli.
Zdumiewa mnie to, że politycy kontestują rozmowy między władzą a suwerenem. Do suwerena należy władza zgodnie z naszą konstytucją. Pytanie o to, jak ma wyglądać przyszłość, jest jednym z fundamentów, na którym buduje się naszą państwowość. Kpienie z tego nie jest na miejscu
— mówił prezydencki minister.
Odnosząc się do słów Aleksandra Kwaśniewskiego, który mówił o tym, że referendum jest nieporozumieniem i manipulacją, minister Dera powiedział, że są to głosy krytyczne, ale nie padają żadne konkrety.
To są ludzie nieprzychylnie nastawieni do pana prezydenta i oni będą krytykować wszystko, cokolwiek zrobi pan prezydent. To krytykanctwo, które nic nie daje. Gdybyśmy zaczęli rozmawiać merytorycznie, to wtedy zapewne padły by argumenty
— stwierdził Dera.
Minister zwrócił uwagę, że sens pytań nie do końca jest rozumiany. Dodał, że prezydent wyraźnie mówi, że konstytucja, która dziś obowiązuje doprowadziła do tego, że władza wbrew większości Polaków podwyższyła wiek emerytalny.
Prezydent chce, żeby nie można było zrobić czegoś takiego, że mamy minimalną większość w parlamencie i rujnujemy wszystkie prawa nabyte, które dostali obywatele. Dlatego mówimy o 500plus. To nie znaczy, że będzie to zapisane w konstytucji. Chodzi o zapis mechanizmów, które będą utrudniać złe zmiany. Chodzi o pewną gwarancję
— wyjaśnił minister Dera.
Wierzę w społeczeństwo, wierzę w naród, że 10 pytań w ważnych sprawach nie jest za dużą liczbą. Polacy „ogarniają”. Jestem spokojny, że pójdą do tego referendum
— dodał minister.
Podkreślił, że to są propozycje, które będą analizowane. W propozycji złożonej do Senatu będą zawarte pytania, które znajdą się na karcie referendalnej.
Minister zwrócił uwagę, że prezydent nie chciał przedstawiać gotowego projektu konstytucji, bowiem należy o nią pytać i pisać w oparciu o wolę obywateli.
Dopiero w oparciu o te wskazówki będzie można usiąść i napisać projekt. Będzie w nim zawarta wola społeczeństwa wyrażona w referendum. Komentując reakcje ze strony Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że nie ma tu „zbyt wielkiej miłości”, ale pragmatyzm zwycięży.
Ta idea, gdzie prezydent, który został wybrany przez większość Polaków pyta się obywateli w którą stronę budować przyszłość. (…) Pewne rzeczy wymagają czasu i dojrzewania. Jestem tutaj nastawiony pozytywnie, mimo niezbyt gorącego przyjęcia pytań
— powiedział Andrzej Dera.
wkt/Kwadrans Polityczny
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/399475-minister-dera-o-krytyce-referendum-dot-konstytucji-to-sa-ludzie-nieprzychylnie-nastawieni-do-pana-prezydenta-i-oni-beda-krytykowac-wszystko?wersja=mobilna