Czy w ministerstwie sprawiedliwości naruszyło dyscyplinę finansów publicznych, przekazując środki z Funduszu Sprawiedliwości na rzecz Centralnego Biura Antykorupcyjnego? Kierowana przez Krzysztofa Kwiatkowskiego Najwyższa Izba Kontroli przekonuje, że tak. Przedstawiciele resortu Zbigniewa Ziobry odrzucają te zarzuty i przekonują, że racja stoi po stronie MS i przypominają, że po zmianach prawnych we wrześniu 2017 r., środki te mogą być przeznaczane także na przeciwdziałanie przestępczości. To nie koniec. Pomoc z funduszu może trafiać też do instytucji publicznych, a taką jest właśnie CBA. O co więc chodzi Krzysztofowi Kwiatkowskiemu?
Awantura rozpoczęła się dziś rano, gdy Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski poinformował, że Izba po zakończeniu kontroli budżetowej stwierdziła naruszenie dyscypliny finansów publicznych w przypadku Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym (Funduszu Sprawiedliwości). Chodzi o przekazanie 25 mln zł z tego funduszu CBA.
W naszej ocenie doszło do złamania przepisów prawa, które wyraźnie mówią, że służby specjalne, w tym CBA mogą być finansowane wyłącznie z budżetu państwa. W tym miesiącu będziemy składali wniosek o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych przez nadzorującego Fundusz byłego wiceministra sprawiedliwości.
– powiedział Kwiatkowski i zaznaczył, że Izba badała, gdzie pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości trafiły i czy odbyło się to zgodnie z przewidzianymi procedurami, nie sprawdzano natomiast, jak poszczególni dysponenci wydali te środki.
**Za jedynym wyjątkiem - CBA - pieniądze trafiły do podmiotów, do których formalnie z tego Funduszu trafić mogły.
– stwierdził Kwiatkowski.
Na ostrą i jednoznaczną odpowiedź resortu sprawiedliwości nie trzeba było długo czekać.
**Ministerstwo Sprawiedliwości odrzuca twierdzenia Najwyższej Izby Kontroli, jakoby niezgodnie z prawem przekazało środki z Funduszu Sprawiedliwości na działalność Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
– oświadczył resort w przekazanym PAP w środę komunikacie.
Jeżeli ktoś atakuje nas i mówi, że jest prymat ustawy o CBA nad Kodeksem karnym wykonawczym to musi pamiętać, że nigdzie indziej, tylko właśnie tutaj, w Sejmie jest regulamin, który na przykład przewiduje szczególny tryb procedowania przy jakiejkolwiek zmianie nowelizacji czy tworzeniu jakiegokolwiek kodeksu.
– mówił dziś Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości.
Jak dodał, „jeżeli ktokolwiek próbuje robić dym przy tego typu sprawie, to wydaje mi się, że to jest niepoważne. Bardzo konkretną podstawę wskazałem, odniosłem się również do ustawy o CBA i konkretny przepis w Kodeksie karnym wykonawczym, który dawał podstawę do przekazania tych 25 mln.. zł”.
Zapytany, czy zarzuty NIK są bezzasadne wiceminister odpowiedział, że jest to „kwestia dyskusji natury prawnej”.
**Przedstawiciele NIK przedstawili swoje stanowisko, my przedstawiliśmy swoje stanowisko. To stanowisko będzie poparte także pewnymi opiniami, więc absolutnie nie mam co do tego żadnych wątpliwości, że racja stoi po stronie ministra sprawiedliwości.
– wskazał wiceminister Wójcik.
Resort sprawiedliwości przekazał też, że dzięki środkom z Funduszu Sprawiedliwości wszystkie jednostki, które złożą wnioski, otrzymują dotacje na zakup specjalistycznego medycznego wyposażenia. „W Polsce co roku dochodzi do kilkuset tysięcy wypadków i kolizji, w których giną tysiące ludzi (…). Ochotnicy z OSP są bardzo często pierwsi na miejscu wypadku (…). Wyposażenie tych jednostek w specjalistyczny sprzęt medyczny jest wręcz obowiązkiem państwa, a obowiązek ten wypełnia właśnie Fundusz Sprawiedliwości” - wskazano w komunikacie.
Fundusz Sprawiedliwości (wcześniej Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej) jest zasilany z nawiązek zasądzanych od sprawców przestępstw.
Zgromadzone środki są przeznaczone m.in. na wsparcie prawne, psychologiczne i socjalne dla ofiar przestępstw. Do tej pory zadania te były w konkursach zlecane głównie organizacjom pozarządowym. Po zmianach we wrześniu 2017 r. środki te mogą być przeznaczane także na przeciwdziałanie przestępczości, a pomoc z funduszu może być przekazywana także na rzecz instytucji publicznych.
Z informacji MS wynika, że „dzięki zreformowanemu Funduszowi Sprawiedliwości od stycznia 2017 r. na bezpośrednią pomoc osobom pokrzywdzonym przekazano i będzie nadal przekazywane ponad 160 mln zł”. Ministerstwo podkreśliło, że w ubiegłych latach pomoc ta była 10-krotnie niższa.
Według resortu działalność Funduszu Sprawiedliwości jest „transparentna, jawna i powszechnie dostępna, a zasady przyznawania dotacji, szczegółowe warunki ogłaszanych konkursów czy naborów wniosków, a także listy beneficjentów konkursów wraz z przyznanymi sumami są publicznie prezentowane na stronach internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości oraz w licznych komunikatach udostępnianych mediom”.
Wcześniej prezes NIK poinformował, że Fundusz Sprawiedliwości dysponował w 2017 r. kwotą ponad 600 mln zł, a łączne wydatki na jego ustawowe zadania wyniosły ok. 90 mln zł, z czego 60 mln zł trafiło do organizacji pozarządowych zajmujących się pomocą ofiarom przestępstw, a 25 mln zł dostało CBA.
MS oświadczyło, że wszystkie środki z Funduszu Sprawiedliwości są przeznaczane wyłącznie na pomoc osobom pokrzywdzonym przestępstwami, ich rodzinom oraz świadkom, na działania prewencyjne i przeciwdziałanie przyczynom przestępczości oraz pomoc postpenitencjarną.
PAP, WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/399389-kwiatkowski-chce-wojny-z-ziobro-nik-doszlo-do-naruszenia-dyscypliny-finansow-ms-racja-stoi-po-naszej-stronie