Jakiemu trudno będzie dotrzeć do elektoratu centrowego, ponieważ kojarzy im się z prawicą. Krytyka rządów Platformy w Warszawie w wykonaniu Śpiewaka może uruchomić syndrom niezadowolenia wyborców PO. Tak jak Paweł Kukiz zdemobilizował elektorat centrowy, tak samo Jan Śpiewak, mający wiedzę merytoryczną, może działać na niekorzyść Rafała Trzaskowskiego
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Norbert Maliszewski, politolog, wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co za wolta! Trzaskowski wstydzi się przeszłości? Kandydat PO na prezydenta stolicy wycina krakowskie wątki ze swojej biografii
wPolityce.pl: Mimo licznej krytyki PO utrzymuje kandydaturę Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Warszawy. Czy słusznie?
prof. Maliszewski: Platforma nie może się wycofać, bo byłoby to przyznaniem się do słabości. Musi liczyć na Trzaskowskiego i trzymać kciuki, żeby nie powtórzył się ten sam problem, co w wyborach prezydenckich z Bronisławem Komorowskim. Wyjściowa pozycja Trzaskowskiego jest jeszcze lepsza niż Komorowskiego w 2015 roku. Nawet przy dobrej kampanii Andrzej Duda przegrał w Warszawie. W Warszawie przeważa elektorat centrowo-lewicowy. Trzaskowski popełnia podobne błędy do Komorowskiego.
Jakie to błędy?
To zarówno błędy strategiczne jak i wpadki. Te pierwsze polegają na tym, że Trzaskowski, tak jak wcześniej Komorowski, liczy na elektorat lewicowy i podejmuje działania wyraziste światopoglądowo, np. uczestniczy w Paradzie Równości, chce zwiększenia finansowania in vitro, itd. Wydawałoby się, że jest to dobra strategia, ale pytanie, czy zbierając głosy lewicy, nie traci części centrum. Trzeba pamiętać, że np. lewica związana z SLD jest raczej konserwatywna światopoglądowo. Druga część to wpadki. Można krytykować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, ale na pewno nie mówić, że będzie on konkurencją dla Berlina.
Rafał Trzaskowski wziął udział w Paradzie Równości, a Patryk Jaki w Marszu dla Życia i Rodziny. Reprezentowanie których wartości jest bliższe Warszawiakom?
Wydaje się, że w kampanii liczy się bycie wyrazistym. Ale kiedy policzymy głosy wyborców, to się okaże, że tych konserwatywnych jest mniej. Ta huśtawka ideologiczna może być problemem dla Jakiego. Powinien trzymać się bliżej centrum, ewentualnie korzystać na błędach Trzaskowskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Partia Razem, Inicjatywa Polska i Wolne Miasto Warszawa zawiązały koalicję w stolicy. Wspólnym kandydatem Jan Śpiewak
Czy Jan Śpiewak może okazać się trzecią siłą w tych wyborach?
Tutaj znowu dobrą analogią jest kampania prezydencka w 2015 roku. Wówczas Kukiz wykonał ogromną pracę dla prezydenta Andrzeja Dudy. To on w elektoracie Platformy uruchomił syndrom niezadowolenia. Jeżeli chodzi o szanse Jana Śpiewaka, one są niewielkie. Może natomiast powtórzyć się ten sam syndrom. Jakiemu trudno będzie dotrzeć do elektoratu centrowego, ponieważ kojarzy im się z prawicą. Krytyka rządów Platformy w Warszawie w wykonaniu Śpiewaka tez może uruchomić taki syndrom niezadowolenia. Tak jak Paweł Kukiz zdemobilizował elektorat centrowy, tak samo Jan Śpiewak, mający wiedzę merytoryczną, może działać na niekorzyść Rafała Trzaskowskiego.
Rozmawiał: Paweł Zdziarski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/399043-nasz-wywiad-prof-maliszewski-o-dalszych-losach-kandydatury-trzaskowskiego-platforma-nie-moze-sie-wycofac-bo-byloby-to-przyznaniem-sie-do-slabosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.