Chciałbym, żeby Warszawa była otwarta, żeby szanowała różnorodność, żeby była miejscem, w którym każdy się dobrze czuje. Nie chodzi tylko o osoby LGBT, ale o wszystkich. W tym sensie chciałbym, żeby w mieście był duch tego, że można się porozumieć, patrzeć na siebie z szacunkiem i szanować godność innych - żeby to było wyróżnikiem Warszawy
— stwierdził Paweł Rabiej, kandydat Nowoczesnej na wiceprezydenta Warszawy, który na antenie telewizji wPolsce.pl mówił o tym, jak widzi Warszawę po ewentualnym zwycięstwie w wyborach.
Pytany o wypowiedź swoją i swojego partnera o tym, że chcieliby, żeby ślubu w Polsce udzielił im Rafał Trzaskowski jako prezydent Warszawy, Rabiej powiedział, że długo do tego dojrzewali, bo on sam jest osobą, której trudno mówi się o samym sobie.
Doszliśmy do wniosku, że warto pokazywać, że jesteśmy parą, która ma swoje potrzeby i plany w związku. To naturalne, że miałoby się to stać w Warszawie, bo tu mieszkamy. Myślę, że to jest możliwe. Na Malcie, kraju katolickim, jest równość małżeństw. Dla mnie to postulat bardzo konserwatywny. To, że legalizujemy związek dwóch osób tej samej płci to wartość konserwatywna
— stwierdził Rabiej.
Na pytanie o to, czy wybór prezydenta Warszawy będzie wyborem ideologicznym, Rabiej mówił, że wolałby, żeby to wszystko toczyło się wokół tego, kto będzie lepszym gospodarzem miasta, bo chodzi o zarządzanie stolica przed pięć lat.
Jaką warszawiacy chcą mieć Warszawę? Otwartą, czy zamkniętą? Dziwie się Patrykowi Jakiemu, bo wcześniej mówi, że nie będzie szedł w paradzie, ale rozumie, że ona musi iść i nie będzie robił problemów. Nie wiem z czego nastąpiło usztywnienie jego stanowiska, ale ono jest niepotrzebne. Nie sądzę, żeby postulaty osób LGBT było problemem. Trzeba to było już dawno załatwić
— powiedział Paweł Rabiej.
Na stwierdzenie, że idzie do wyborów z partią, która przez lata nie zrobiła z tym nic, Rabiej powiedział, że żałuje, że PO nie zrobiła nic ze sprawą LGBT, chociaż wiele możliwości istniało.
Trzeba rozwiać wątpliwości Polaków, że to nie jest zagrożenie dla tradycyjnego modelu rodziny, Tu chodzi o coś innego. O uznanie godności tych osób. Społeczna akceptacja jest bardzo duża
— przekonywał Rabiej.
Dopytywany o to, czy jako wiceprezydent wziąłby udział w Marszu dla Życia i Rodziny, Rabiej stwierdził, że tak, bo ma szacunek dla osób, które uważają, że życie zaczyna się od poczęcia.
Rozumiem ich nastawienie i nie widzę powodu, dla którego tego rodzaju marsz nie miałby być poparty przez kogokolwiek
— powiedział Rabiej.
Rozmowa dotyczyła też też kandydatury Jana Śpiewaka na prezydenta Warszawy Rabiej powiedział, że nie jest tym rozczarowany, bo wie, że Partia Razem i Inicjatywa Polska szukała kandydatów, którzy reprezentowaliby wartości lewicy, ale nie jest przekonany, czy Śpiewak takim kandydatem jest.
To objaw pewnej desperacji, bo jednak kogoś należało wystawić. Te kalkulacje doprowadziły w końcu do tego, że będzie to Jan Śpiewak. Myślę, że istotniejsze jest nie to, jak ten kandydat wypadnie w wyborach prezydenckich, ale uzyskanie mandatu do rady Warszawy. Co do postulatów, to są to tez postulaty, którym się przyglądamy, bowiem ruchy miejskie mają sporo do powiedzenia o tym, jak zmienić miasto
— ocenił Paweł Rabiej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
— Tęczowa parada przeszła ulicami Warszawy. Środowisko LGBT żądało dla siebie „praw”. ZDJĘCIA
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/398933-absurd-legalizacja-malzenstw-jednoplciowych-to-wartosc-konserwatywna-rabiej-dla-wpolscepl-dla-mnie-to-postulat-konserwatywny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.