Jeżeli ktoś porównuje Patryka Jakiego do chłopaka z ferajany czy szefa gangsterów, to przepraszam najmocniej, jakiego trzeba użyć obrazu, żeby pokazać środowisko Hanny Gronkiewicz-Waltz i ją samą na okładce „Newsweeka”? Bo przecież to nie my kradliśmy kamienice na lewo i prawo. To nie my przymykaliśmy oko na ten proceder i nie my milczeliśmy, kiedy do drzwi warszawskiego ratusza i gabinetu Hanny Gronkiewicz- Waltz „łomotali” wyrzucani lokatorzy, powstańcy warszawscy, żołnierze AK i zwykli biedni ludzie, którzy szukali pomocy u pani prezydent
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Mosiński (PiS), członek Komisji Weryfikacyjnej.
wPolityce.pl: Najnowszy „Newsweek” uderza w Patryka Jakiego. Wiceminister sprawiedliwości pojawia się na okładce tygodnika jako szef mafii. Nie uważa Pan, że to chwyt poniżej pasa?
Jan Mosiński: Okładka w najnowszym tygodniku „Newsweek” pokazuje, że jego naczelny, ale też i środowisko związane z dziką reprywatyzacją warszawską boją się Patryka Jakiego. Bo jeżeli ten wygra wybory na urząd prezydenta miasta stołecznego Warszawy, a jestem przekonany, że ma bardzo duże szanse, to wówczas kwestia wyjaśnienia tej złodziejskiej reprywatyzacji nabierze tempa. Bo przecież nie ukrywajmy, że warszawski ratusz w interesie handlarzy roszczeń tego złodziejskiego środowiska spowalnia wszystkie decyzje, które tylko można, zaskarża je, kwestionuje itd. Stąd ten podły atak.
Ale samo porównanie do Corleone jest zupełnie nietrafione. Jaki walczy z mafią reprywatyzacyjną, a nie ją wspiera. Chodzi więc o tanią próbę jego ośmieszenia?
Jeżeli ktoś porównuje Patryka Jakiego do chłopaka z ferajany czy szefa gangsterów, to przepraszam najmocniej, jakiego trzeba użyć obrazu, żeby pokazać środowisko Hanny Gronkiewicz-Waltz i ją samą na okładce „Newsweeka”? Bo przecież to nie my kradliśmy kamienice na lewo i prawo. To nie my przymykaliśmy oko na ten proceder i nie my milczeliśmy, kiedy do drzwi warszawskiego ratusza i gabinetu Hanny Gronkiewicz- Waltz „łomotali” wyrzucani lokatorzy, powstańcy warszawscy, żołnierze AK i zwykli biedni ludzie, którzy szukali pomocy u pani prezydent. Nie miała dla nich oczywiście czasu, bo była czym innym zajęta. Wiec myślę, że ta okładka powinna zawierać całkiem inne twarze. Poza Hanny Gronkiewicz-Waltz, czy Gertrudy J.F., także kilku innych urzędników ratusza warszawskiego, co do których prokuratura postawiła zarzuty popełnienia przestępstwa.
Powiedział Pan, że Patryk Jaki ma coraz większe szanse na zwycięstwo. Nie uważa Pan, że dzieje się tak przez to, że Rafał Trzaskowski coraz bardziej się kompromituje swoimi wypowiedziami podczas spotkań z warszawiakami?
Rafał Trzaskowski jest posłem z Krakowa i temu miastu ślubował wierność, kiedy startował w wyborach do Sejmu. Nie robi jednak nic ani dla Krakowa ani dla Warszawy, co mnie nie dziwi bo jest wyjątkowo leniwym politykiem. Lubi brylować ewentualnie w kawiarniach i popisywać się swoją, być może, znajomością języków obcych, ale to akurat warszawiaków interesuje tyle, co zeszłoroczny śnieg. Warszawiaków interesuje natomiast ktoś, kto chce ich słuchać i rozwiązać ich problemy, a jak na razie czyni to umiejętnie Patryk Jaki.
Kompromitacja Trzaskowskiego jest również porażką Platformy. Jak sobie z tym poradzi?
Do Platformy dociera, że postawili na „polityczną chabetę” a nie na czystej krwi araba, który mógłby wygrać wyścigi na Służewcu. Pojawiają się głosy, żeby go ewentualnie zamienić na kogoś innego, ale postawienie na Pawła Rabieja, który bije na głowę Trzaskowskiego byłoby dla PO sytuacją arcytrudną. Tymczasem Rafał Trzaskowski faktycznie nie zna Warszawy, mylą mu się dzielnice od miejscowości wokół miasta, chętnie też łypie okiem na Berlin twierdząc, że tam należy ewentualnie lokować całą infrastrukturę komunikacyjną, bo po co to robić w Warszawie, kiedy mamy Okęcie. To zaś jest lotniskiem za małym, żeby mogło za kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat konkurować jeżeli chodzi o przewóz pasażerów drogą lotniczą. Rafał Trzaskowski patrzy jednak na czubek swojego lekko zadartego nosa, czyli w perspektywie 2-3 lat. A niestety na Warszawę i Polskę musimy patrzeć z perspektywy wieloletniej i to również czyni Patryk Jaki.
To co najbardziej poraża, to fakt, że Trzaskowski nie ma żadnej wizji Warszawy. Stwierdził niedawno, że dopiera się nad nią zastanawia. To go nie dyskwalifikuje?
Widziałem ten filmik z jego spotkania. W pierwszej chwili myślałem, że to jakaś kontra z naszej strony, żeby go trochę ośmieszyć, ale to był jego film. Siedząc na skórzanej sofie w gronie kilkunastu osób mędrkował na temat tego, co można by było zrobić w Warszawie, nie za bardzo ma koncepcje, co i jak. To jest totalna kompromitacja, klapa. Myślę, że dla Patryka Jakiego, kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy, to są dobre wiadomości. I jak już ruszy kampania wyborcza, to zmiażdży on Rafała Trzaskowskiego, bo zacznie układać te swoje puzzle, które umiejętnie lokuje na mapie Warszawy. Bo on spotyka się w różnych miejscach stolicy i w każdym z nich ma pewne propozycje w sensie dzielnicowym, ale też i holistycznym, szerszym, warszawskim. Jak on to wszystko poskłada, to będzie miał super program wyborczy i pojedzie po Trzaskowskim, jak kosiarka po trawie na stadionie Legii.
Czy to nie symboliczne, że Trzaskowski, nota bene z Rabiejem, wziął udział w Paradzie Równości, a Patryk Jaki w Marszu dla Życia i Rodziny?
Byliśmy razem na Marszu dla Życia i Rodziny. Patryk Jaki był ze swoim synem, więc mamy tutaj przykład rodziny. Pokazał, gdzie jest jego miejsce i co dla niego znaczy rodzina. A ta jest podstawą i siłą Polski i opiera się na związku kobiety i mężczyzny. Zresztą jeżeli spojrzymy w konstytucję, to ona wyraźnie opisuje, co tworzy rodzinę. Rafał Trzaskowski z Pawłem Rabiejem chcą ją przewracać, ale nie maja na to nawet sił, bo wczorajsza frekwencja na Paradzie Równości była tak żałosna, że szkoda mówić.
Ale widać na czym Trzaskowisku zależy. Gdyby wygrał poprze małżeństwa jednopłciowe. To jego cały program?
Jeżeli wygra wybory, w co wątpię, to przywróci tęczę na placu Zbawiciela i ewentualnie pozwoli wziąć ślub Pawłowi Rabiejowi z jego partnerem. I to jest wizja dla Warszawy. Na tym chce Rafał Trzaskowski budować miasto stołeczne Warszawa. To jakaś kpina! Niech może wystartuje na mera jakiej stolicy na Zachodzie, gdzie takie różnorodności są akceptowalne.
Rozmawiał Piotr Czartoryski -Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/398852-nasz-wywiad-mosinski-o-ataku-newsweeka-na-jakiego-to-pokazuje-ze-srodowisko-zwiazane-z-dzika-reprywatyzacja-boi-sie-go
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.