Myślę, że z perspektywy historii można patrzeć na tę datę racjonalnie. To była zdrada części koalicji solidarnościowej, która dogadała się z komunistyczną wierchuszką
— powiedział w „Woronicza 17” poseł wolnych i Solidarnych Adam Andruszkiewicz, odnosząc się do znaczenia daty 4 czerwca.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Gwiazda: „Wybory 4 czerwca i Sejm kontraktowy to, najdelikatniej mówiąc, naigrawanie się z demokracji”
Dodał, że ludzie, którzy walczyli o wolność, byli mordowani.
Tak wyglądała sytuacja ludzi, którzy chcieli wolnej Polski. Pan Olszewski chciał dokonać lustracji, to obalono jego rząd, atakowano pana Macierewicza
— mówił Andruszkiewicz.
Z kolei poseł Kukiz‘15 Łukasz Rzepecki stwierdził, że to, co obecnie jest robione z osobami ze związków zawodowych, chociażby z LOT-u, ma wiele analogii z tym, co działo się prawie 30 lat temu.
Zareagował na to Piotr Guział, radny Warszawy, który podkreślił, że jest zszokowany tym, co mówią młodzi politycy, bowiem w jego ocenie 4 czerwca to wielkie święto wolności, a Okrągły Stół to przykład dobrych praktyk.
Na słowa Rzepeckiego odpowiedział też minister Jacek Sasin.
To, że pan nie pamięta czasów komuny, nie daje panu prawa, żeby opowiadać głupoty i porównywać sytuację związków zawodowych , bowiem świadczy to o kompletnym braku wiedzy i zdrowego rozsądku.
Co do 4 czerwca, to myślę, że młodzi oceniają to po pewnych efektach, które w wielu obszarach były dalekie od oczekiwań. Ale nie są to efekty wyborów 4 czerwca i Okrągłego Stołu. To jest efekt tego, co się wydarzyło później. Wiadomo, że komunistom było to potrzebne, żeby mieć kontrole, mieć bezpiecznik. W pewny sensie im się udało. Część solidarnościowej ekipy poważnie potraktowało układ z komunistami. Mam im to za złe, że nie uznali tego za pewien etap
— podkreślił Jacek Sasin.
Krzysztof Szczerski przyznał, że pamięta entuzjazm 4 czerwca 1989 roku. Dodał, że jego rodzina jest dumna z tego, że nikt nie był w PZPR i nie kolaborował z PRL.
Cieszyliśmy się, że dożyliśmy w Polsce czasów wolności. Ale po 4 czerwca odarto Polaków z poczucia zwycięstwa. Oddaliśmy głosy inaczej, niż było to dogadane z komunistami. Geremek powiedział, że „pakta obowiązują”. To był moment głębokiej traumy. Później okazało się, że w trakcie wyborów zmieniono ordynację wyborczą. Dla mnie jest to moment najważniejszy w historii III RP. Był entuzjazm, ujawniła się społeczna energia Polaków. W momencie dowiedzieliśmy się, że nasz głos jest nieważny. Później nastąpił cykl. Rząd premiera Olszewskiego trwał kilka miesięcy. Radość i znów stłamszenie. Potem był pierwszy rząd PiS. Dwa lata radości i stłamszenie. Teraz trwamy prawie trzy lata. Ta radość za każdym razem trwa coraz dłużej
— powiedział minister Szczerski.
Rozmowa dotyczyła także kwestii ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Minister Jacek Sasin powiedział, że nie może w tym momencie potwierdzić, że jest decyzja o tym, że będzie zmiana w ustawie o IPN.
Czekamy na rozstrzygnięcie Trybunału w tej kwestii, nie mogę w tym momencie potwierdzić, że jest decyzja o tym, że będziemy tę ustawę zmieniać, ale przecież żadna ustawa to nie jest Pismo Święte
— powiedział Sasin.
Dodał jednak, że „zawsze można dyskutować nad poszczególnymi zapisami, nad sformułowaniami, nad uzasadnieniem ustawy, czekamy na wyrok Trybunału Konstytucyjnego”.
Także szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski podkreślił w TVP Info, że należy poczekać na orzeczenie TK.
Jeśli Trybunał nakaże Sejmowi zmianę, to myślę, że Sejm nie powinien z tą zmianą zwlekać, ale najpierw Trybunał, po wniosku prezydenta, musi się w tej sprawie wypowiedzieć, bo nie można zmieniać ustawy w trakcie jej rozpatrywania przez TK
— zaznaczył.
Jeśli TK nakaże Sejmowi zmianę, to zalecałbym, prosiłbym Sejm, by nie zwlekać ze zmianą
— powiedział Szczerski.
WKT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/398825-beda-zmiany-w-ustawie-o-ipn-minister-sasin-w-woronicza-17-nie-moge-tego-potwierdzic-czekamy-na-wyrok-tk