Bez skutecznych działań państwa nie da się wymusić na bankach działań chroniących klientów

— mówi członek komisji śledczej do spraw Amber Gold poseł Kukiz ‘15 Tomasz Rzymkowski w rozmowie z wPolityce.pl.

wPolityce.pl: Ujawniliśmy aferę bliźniaczo podobną do głośnej obecnie sprawy GetBack. Chodzi o straty na obligacjach firmy Semax. Do przestępstwa doszło, ale sprawę umorzono. Panie pośle, jak państwo może chronić obywateli przed oszustwami na rynku finansowym?

Tomasz Rzymkowski: Bez zmiany przepisów dotyczących nadzoru finansowego afera Amber Gold powtórzy się jeszcze nie raz. Potrzebujemy także policji giełdowej.

Przecież mamy Komisję Nadzoru Finansowego.

Tak, ale KNF jest urzędem, który wyłącznie nadzoruje rynek kapitałowy natomiast nie ma wyspecjalizowanej służby, która zajmowałaby się przestępstwami giełdowymi. Można również zastosować inne rozwiązanie.

Jakie?

W ramach prokuratury może powstać wyspecjalizowana jednostka, która zajmowałaby się tego typu przestępstwami. Skoro mowa o prokuraturze giełdowej powinien powstać również sąd giełdowy. Przestępstwami giełdowymi powinni zajmować się wyspecjalizowani fachowcy w ramach Policji i prokuratury. Przy Amber Gold pojawiał się argument, że prokuratura nie znała się na zastosowaniu art. 171 prawa bankowego, czyli kwestii prowadzenia działalności bankowej bez zezwolenia.

Prokuratura od czasu wybuchu afery Amber Gold przeszkoliła swoich pracowników. Jednak to wszystko są działania doraźne. Prokuratorzy specjalizują się głównie w przestępstwach, które można nazwać pospolitymi, regulowanymi w Kodeksie karnym. Jednak cały szereg przepisów karnych znajduje się w innych ustawach.

Rozwój gospodarczy wymusza też dostosowanie się do niego prawa.

To prawda. Coraz większy ruch specjalistyczny na rynkach kapitałowych wymusza interwencje ze strony państwa, żeby zabezpieczyć uczestników rynku kapitałowego. Uczciwi uczestnicy rynku kapitałowego nie obawiają się nowych regulacji eliminujących osoby nieuczciwe, które rzucają cień na cały rynek.

Najgorsze jest to, że banki, które są instytucjami zaufania publicznego oszukują swoich klientów i nie ponoszą za to żadnej odpowiedzialności. Klienci banków praktycznie w żaden sposób nie są chronienie.

Taka jest niestety smutna polska rzeczywistość. Banki zareagowały dopiero na koniec istnienia piramidy finansowej Amber Gold. Wcześniej bardzo chętnie zakładały rachunki bankowe i niespecjalnie zajmowały się aktywnością tego parabanku.

Nie dziwie się. Banki na tym nie straciły.

Bez skutecznych działań państwa nie da się wymusić na bankach działań chroniących klientów.

Rozmawiał Tomasz Plaskota