Jesteśmy oazą wolności na tle innych krajów Unii Europejskiej, gdzie bywa z tym różnie. Jeżeli prawie cały rząd Katalonii siedzi w więzieniu i grożą mu wieloletnie kary, to pytam: gdzie jest problem z wymiarem sprawiedliwości, w Polsce czy w Hiszpanii? Działania Komisji Europejskiej są totalnie oderwane od rzeczywistości
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. Słowa dotyczą zerwania porozumienia pomiędzy Komisją Europejską a Polską w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ukaranie Nitrasa? Mazurek odpowiada na żale posła PO: To nie był odwet, on nie potrafi się zachować przyzwoicie w Sejmie
wPolityce.pl: Czy kara nałożona na Sławomira Nitrasa przez przez prezydium Sejmu jest czymś wyjątkowym na tle standardów panujących w innych państwach?
Zbigniew Kuźmiuk: Nie mam porównania z innymi parlamentami narodowymi, ale w Parlamencie Europejskim kary za złe zachowanie są wręcz drakońskie. Tam przede wszystkim zabiera się głos z miejsca. Nie ma możliwości podejścia do mównicy i dopraszania się o głos. Co więcej, nie chodzi tylko o zakłócanie przebiegu obrad. Prowadzący ma prawo do analizy treści przemówień posłów. Jeżeli te wystąpienia mu się nie spodobają, to może nałożyć na niego karę. Bardzo często był w ten sposób karany Janusz Korwin-Mikke. Tam się absolutnie nie patyczkują.
Jak wobec tego ocenia Pan słowa Nitrasa, który stwierdził, że kara była zemstą marszałka Terleckiego?
Potrzebny jest jakiś elementarny porządek na sali. Dwukrotnie byłem posłem w polskim Sejmie i mam jakieś porównanie. Zaostrzenie się debaty, wykrzykiwane z sali słowa, przerywanie, tytułowanie ministrów „kłamcami” - to się wcześniej nie zdarzało. Rozumiem, że Sejm jest miejscem sporu, ale wcześniej było w nim więcej szacunku. Można było się różnić, ale nie w tak ordynarny sposób. Planowaliśmy wprowadzenie pakietu demokratycznego, ale jest on możliwy z rozumną opozycją. To, co się wyprawia w tej kadencji, z rozumem ma niewiele wspólnego.
Na ile Pańskim zdaniem Polsce grozi dalsze procedowanie artykułu 7 przez Komisję Europejską?
Rzeczywiście, kilka krajów popiera takie rozwiązania. Na posiedzeniu Rady Europejskiej zapewne dojdzie do dyskusji na ten temat. Moim zdaniem, Komisja Europejska funduje sobie coraz większe kłopoty. Chciałbym usłyszeć podobną dyskusję, kiedy posiedzenie przyjedzie minister ds. europejskich z Włoch. Komisja, mimo problemów w wielu obszarach, próbuje dociskać Polskę kolanem, choć wcześniej jej przewodniczący w formie umowy dżentelmeńskiej porozumiał się z naszym premierem.
Co sprawiło, że Komisja Europejska zmieniła zdanie i nie wywiązała się z umowy zawartej z Polską?
To jest nieuczciwe i wygląda na ordynarną zagrywkę pomiędzy Junckerem i Timmermansem kosztem naszego kraju. Wiceszef KE walczy o swoją drugą kadencję, a ponieważ w holenderskim parlamencie jego partia przegrała, chce się przypodobać nowemu premierowi, aby ten mimo wszystko wystawiał go jako reprezentanta Holandii. Obecnie nie ma nawet mandatu demokratycznego, a chce dyktować warunki premierowi większościowego rządu z poparciem 40 procent wyborców. Z demokracją ma to niewiele wspólnego. Po przegranych przez jego partię wyborach podszedłem do niego i zapytałem, jak się z tym czuje. Powoli to zaczynało do niego docierać. Juncker z kolei obiecał, że jeśli Polska pójdzie na ustępstwa, Komisja wycofa się z artykułu 7. Teraz wygląda to bardzo niepoważnie i nieprofesjonalnie. Odbieram to z ogromną przykrością, ponieważ wydawało mi się, że to porozumienie pomiędzy Junckerem i premierem Morawieckim jest zawarte, że tak się wyrażę, „na sztywno”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: KE zabiegała o wysłuchanie Polski w Radzie UE ws. praworządności? Rzecznik Komisji: Nie potwierdzę tych informacji, ani im nie zaprzeczę
Komisja Europejska zaostrza retorykę wobec Polski, a tymczasem kanclerz Niemiec Angela Merkel jest zdania, że nie należy karać naszego kraju sankcjami. Czy to unijna zabawa w złego i dobrego policjanta?
Czasami tak bywa. Wielkim problemem UE jest sprawa Brexitu, Hiszpanii, a ostatnio Włoch. Nasila się imigracja do Europy. Tych poważnych problemów jest naprawdę bardzo dużo. Komisarz Oettinger powiedział, że w sprawach budżetowych Polska nie jest dla Unii problemem, tylko rozwiązaniem. Myślę, że podobnie jest w kwestii przestrzegania demokracji. Jesteśmy oazą wolności na tle innych krajów Unii Europejskiej, gdzie bywa z tym różnie. Jeżeli prawie cały rząd Katalonii siedzi w więzieniu i grożą mu wieloletnie kary, to pytam: gdzie jest problem z wymiarem sprawiedliwości, w Polsce czy w Hiszpanii? Działania Komisji Europejskiej są totalnie oderwane od rzeczywistości.
Szef KPRM Michał Dworczyk powiedział, że w sporze z Komisją Europejską liczy na współpracę z opozycją, a także z Donaldem Tuskiem i Elżbietą Bieńkowską. Czy taki sojusz ponad podziałami dla dobra Polski jest możliwy?
Mówiąc szczerze, nie wierzę w taki sojusz. Nigdy nie dostrzegałem prób obrony polskich interesów ani przez komisarz Bieńkowską, ani tym bardziej przez przewodniczącego Tuska. To było tylko straszenie kolejnymi karami, czy to w sprawach budżetowych, czy imigracyjnych. Dobra wola i pomoc dla rządu nie jest moim zdaniem zbyt prawdopodobna.
Rozmawiał: Paweł Zdziarski
-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/398653-nasz-wywiad-kuzmiuk-o-sporze-z-ke-i-karze-dla-nitrasa-w-pe-kary-za-zle-zachowanie-sa-wrecz-drakonskie-tam-sie-nie-patyczkuja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.