Wicepremier Gowin o wypowiedzi Mosbacher: "MSZ interweniowało i należy się spodziewać stanowiska Departamentu Stanu"

Wicepremier Jarosław Gowin podkreślił na antenie radiowej Trójki, że jego zdaniem ustawa o IPN wymaga korekty. Dodał, że powinien był uważniej przyjrzeć się jej przed ostatecznym głosowaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ: Minister Szczerski o skandalicznych słowach Mosbacher: To daleko idący skrót myślowy, który nie powinien paść

Wtedy na pewno byśmy przedyskutowali nasze stanowisko przed ostatecznym głosowaniem. W końcowej fazie prac nad tą ustawą, już w parlamencie, wprowadzono wiele poprawek, głównie z inicjatywy klubu Kukiz’15. Części kontrowersji udałoby się uniknąć

—powiedział Jarosław Gowin.

Dodał, że ta ustawa wymaga korekty. Wskazuje na to chociażby opinia prokuratora generalnego.

To był projekt rządowy. Cały rząd musi wziąć za niego odpowiedzialność. Mówię tu również w swoim kontekście

—podkreślił.

Jego zdaniem „czym innym jest sama treść ustawy, czym innym jest odbiór”.

Ten odbiór zagraniczny jest odmienny od intencji i wierzę też, że jest odmienny od obiektywnego sensu jej treści

—stwierdził.

Gowin odniósł się także do wypowiedzi Georgette Mosbacher.

To była wypowiedź dosyć reprezentatywna dla części polityków amerykańskich. Przekonałem się o tym, rozmawiając z nimi. MSZ interweniowało i należy się spodziewać stanowiska Departamentu Stanu, które raczej nie będzie zbieżne ze stanowiskiem przyszłej pani ambasador

—podkreślił wicepremier.

Jednym z kolejnych tematów była ustawa 2.0.

Jestem przekonany, że Ustawa 2.0 zostanie przyjęta. Oczywiście są odrębne zdania pojedynczych posłów. Były już jednak w tej kadencji głosowania dla mnie trudne, ale wokół projektów rządowych jest dyscyplina

—powiedział polityk.

Dodał, że zarzut braku konsultacji w sprawie Ustawy 2.0 go zaskakuje.

Sam wziąłem udział w ponad 100 spotkaniach

—stwierdził.

Minister pytany był również o Jarosława Kaczyńskiego i jego pobyt w szpitalu.

Fakt, że prezes Kaczyński przebywa od paru tygodni w szpitalu, nie oznacza, że jest nieaktywny politycznie. Przyjmuje wielu przyjaciół, ważnych polityków, jest pod telefonem komórkowym. Tak, mnie też przyjął

— stwierdził polityk.

Dodał, że niezależnie od tego, czy prezes Kaczyński jest w szpitalu czy na Nowogrodzkiej i niezależnie od stopnia jego aktywności, który jest całkiem wysoki, „to jest naturalna dywersyfikacja odpowiedzialności”.

Strategiczne decyzje podejmuje premier, swoje zakresy odpowiedzialności i autonomii mają poszczególni ministrowie, są władze klubu

—skwitował Gowin.

CZYTAJ TAKŻE: Wicepremier Gowin: W Izraelu zdają sobie sprawę, że walka Polski z krzywdzącymi stereotypami nie pozwala na rezygnacje z ustawy o IPN

pc/Radiowa Trójka