Stała się rzecz niewiarygodna. Prezes Zarządu niemieckiego koncernu wydawniczego Axel Springer i prezydent Federalnego Związku Niemieckich Wydawców Prasy (BDZV) Mathias Döpfner ostro skrytykował polityczną poprawność w mediach, a także i w polityce! Jego zdaniem „histeryczna przesada” jaką posługują się w swoich wypowiedziach zarówno przedstawiciele środków masowego przekazu jak i przedstawiciele polityki prowadzi prostą drogą do osłabienia demokracji i wzrostu siły partii populistycznych. Swoje wnioski Döpfner zebrał w czasie niedawno odbytej dużej konferencji Dni Mediów we Wiedniu. Na zaproszenie prawicowo-konserwatywnego rządu koalicji partii ÖVP-FPÖ dyskutowało o pejzażu austriackich mediów ponad 300 fachowców przez dwa dni. Dlatego słowa Döpfnera zrobiły tak duże wrażenie, ponieważ jako pierwszy człowiek o takiej pozycji zawodowej odważył się nazwać rzeczywistość po imieniu.
Zarówno w polityce jak i w mediach panuje zakaz mówienia oraz opisywania rzeczy takimi jakie one są
—stwierdził, dając m.in. przykład polityki informacyjnej w kwestii tzw. uchodźców.
Politycy coraz częściej nie mówią tego co myślą, a z kolei środki masowego przekazu pokazują rzeczy takimi jakimi powinny wyglądać, a nie takimi jakie są
—dodał.
Taki rozwój sytuacji jego zdaniem oddala obywateli od polityki.
Coraz więcej ludzi ma odczucie, że oni wypowiadają się nie dla mnie, nie mówią tego co rzeczywiście myślą i jak jest lecz żyją gdzieś na innej planecie
—tłumaczył Döpfner. Wszystko rozumiemy z tego co powiedział szef Axel Springera, a nawet się z nim zgadzam w 100 procentach. Tylko teraz swoje celne spostrzeżenia powinien zacząć wcielać w życie. Może zacząłby od polskiego wydania tygodnika „Newsweek” i tabloidu „Fakt”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/397739-stala-sie-rzecz-niewiarygodna-szef-axel-springera-potepia-polityczna-poprawnosc