Gowin o Zjednoczonej Prawicy: Nie jesteśmy aniołami, ale do tej pory żadna koalicja po 1989 r. nie współpracowała tak zgodnie

Jestem realistą. Wchodzimy w czteroetapowy maraton wyborczy. To nie jest czas na głębokie reformy

— mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wicepremier Gowin: W Izraelu zdają sobie sprawę, że walka Polski z krzywdzącymi stereotypami nie pozwala na rezygnacje z ustawy o IPN

Zdaniem polityka rząd Zjednoczonej prawicy w ostatnim roku kadencji powinien zająć się intensyfikacją działań takich jak Mieszkanie Plus czy Centralny Port Komunikacyjny, ale też „wygaszać zbyteczne konflikty”. Jak dodał, nie jest pewien, czy to drugie się uda.

Nie widzę gotowości do kompromisu po stronie Komisji Europejskiej. My wprowadziliśmy modyfikacje do ustaw sądowych

— mówi Gowin, zaznaczając, że te modyfikacje w niemal 100 procentach realizowały oczekiwania Komisji Europejskiej.

Niestety teraz pojawiają się nowe oczekiwania. Moim zdaniem nie powinniśmy ich uwzględniać

— podkreśla minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Gowin, zapytany o kondycję obozu Zjednoczonej Prawicy przed maratonem wyborczym, twierdzi, że może mieć on szansę, aby ponownie rządzić samodzielnie.

Byłoby pychą i nieroztropnością uważać, że zwycięstwo mamy zagwarantowane. Bardzo prawdopodobne, że uzyskamy najlepszy wynik. Pytanie otwarte, czy wystarczy on do samodzielnej większości

— odpowiada zachowawczo wicepremier. Jak podkreśla, podziały między rządem a opozycją są tak głębokie, że „mogą uniemożliwić po 2019 r. ewentualne budowanie szerszej koalicji rządowej”. Nie ma natomiast obaw o jedność w samej Zjednoczonej Prawicy.

Nie będę przekonywał, że jesteśmy aniołami, w niczym się nie różnimy i nie mamy ambicji. Ale do tej pory żadna koalicja po 1989 r. nie współpracowała tak zgodnie jak Zjednoczona Prawica

— zaznacza. Polityk odniósł się również do stanu zdrowia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Przejściowe kłopoty ze zdrowiem w niczym nie osłabiają zdolności decyzyjnych naszego rządu

— podkreśla Gowin. Wicepremier podzielił się też swoją prognozą na temat wyników wyborów samorządowych.

W dużych miastach każde zwycięstwo naszego kandydata będzie niespodzianką — mówi, dodając, że uzna za sukces obozu rządzącego, jeśli ten przejmie władzę w 4-5 regionach.

Tak czy owak, wpływy Zjednoczonej Prawicy w samorządach wzrosną — zapowiada polityk.

PZ/Rzeczpospolita