Posłowie Prawa i Sprawiedliwości w środę w urzędach miast w różnych regionach chcą zapoznać się z dokumentami dotyczącymi m.in. nagród dla urzędników. O tych działaniach podejmowanych m.in. w Warszawie i Gdańsku, poinformowano na profilu PiS na Twitterze.
Wspólnie z posłami Marcinem Horałą i Janem Kilianem wchodzimy do Urzędu Miasta w Gdańsku i działając na podstawie Art 19 ustawy o wykonywaniu mandatu posła senatora wnosimy o udostępnienie dokumentów
— napisał na Twitterze poseł PiS Kazimierz Smoliński.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek w rozmowie z PAP stwierdziła, że posłowie chcą sprawdzić „transparentność działań administracji, również w samorządzie”.
Posłowie PiS, korzystając ze swojego prawa do interwencji poselskiej chcą po prostu zobaczyć dokumenty i uzyskać informacje
— powiedziała Mazurek.
Samorząd rządzony przez PO nie słynie z przejrzystości, dlatego posłowie PiS korzystają ze swojego prawa. Tu najważniejsza jest transparentność
— dodała rzeczniczka partii.
Uzyskanie dokumentów w gdańskim magistracie jest niezwykle trudne. Znalezienie urzędnika odpowiedzialnego za okazanie dokumentów jest bardzo trudne.
15 minut trwa poszukiwanie w urzędzie miasta Gdańska osoby która by mogła udostępnić dokumenty. Na razie pan z biura prasowego prosi o pozostawienie pisma
— napisał poseł PiS Marcin Horała.
Jest problem z uzyskaniem od ręki nawet najprostszych teoretycznie dostępnych publicznie dokumentów np. wykazu osób zasiadających w organach miejskich spółek. Jest w KRS a urząd tego nie ma??
— pisze poseł Horała.
W gdańskim urzędzie nie ma prezydenta Adamowicza ani wiceprezydentów. Być może zajmują się jakimiś ważnymi sprawami w terenie.
Rozmawiamy z panem dyrektorem kancelarii prezydenta miasta Gdańska. Prezydent oraz którykolwiek z wiceprezydentów nieuchwytni
— dodał Horała.
Pan dyrektor kancelarii prezydenta miasta Gdańska nie wie gdzie znajdują się listy obecności na których podpisuje się prezydent i zastępcy
— pisze polityk PiS.
Coś otrzymujemy ale szału nie ma (Gdańsk)
— relacjonuje poseł Horała.
Pan prezydent Adamowicz nie prowadzi listy swojej obecności w pracy
— pisze poseł PiS z gdańskiego ratusza.
Poseł Horała pisze na Twitterze, że obecnie czeka na listę obecności wiceprezydentów. Ciekawe czy są.
Aktualnie w dziale kadr Urzędu miasta Gdańska czekamy na listy obecności wiceprezydentów
— kontynuuje relację poseł PiS.
Z kolei w Warszawie - jak poinformowało PiS na swoim profilu na Twitterze - w ratuszu o dokumenty wystąpi poseł Paweł Lisiecki.
Chcemy uzyskać informacje o nagrodach przyznawanych urzędnikom warszawskiego ratusza. Chcemy skontrolować kwestie przejazdów służbowych, wyjazdów zagranicznych i telefonów komórkowych
— mówi Lisiecki, cytowany na Twitterze PiS.
Natomiast w łódzkim ratuszu o dokumenty ma wnioskować kandydat partii na prezydenta tego miasta, poseł Waldemar Buda.
Chcemy wejść do pani Prezydent Łodzi i uzyskać dokumenty dotyczących premii przyznawanych urzędnikom
— powiedział Buda, cytowany na Twitterze PiS.
Zgodnie z art. 19 ustawy „w wykonywaniu mandatu poseł lub senator ma prawo, jeżeli nie narusza dóbr osobistych innych osób, do uzyskiwania informacji i materiałów, wstępu do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały, oraz wglądu w działalność organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego, a także spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz zakładów i przedsiębiorstw państwowych i samorządowych, z zachowaniem przepisów o tajemnicy prawnie chronionej”.
ems/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/397426-poslowie-pis-w-urzedach-miast-chca-zapoznac-sie-z-dokumentami-ws-nagrod-to-co-zastali-w-gdansku-to-dobry-kabaret