Wicepremier Gowin mówił, że ma poparcie wszystkich konferencji rektorów, zarówno akademickich jak i państwowych wyższych szkół zawodowych, jak i Parlamentu Studentów. Rzeczywiście tych gremiów możemy wymienić bardzo wiele, natomiast szkoda, że minister ignoruje głos tzw. grupy profesorskiej przypisując jej niecne intencje w działaniu
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Włodzimierz Bernacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Wczoraj rozpoczął się protest na Uniwersytecie Warszawskim przeciwko tzw. reformie 2.0 wicepremiera Jarosława Gowina. Również na Uniwersytecie Białostockim protestowały związki zawodowe. Z jednej strony widać już pierwsze próby upolitycznienia tego protestu, a z drugiej postulaty, które zostały podniesione są w debacie publicznej od miesięcy. Jak Pan na to patrzy?
Prof. Włodzimierz Bernacki: Pełen katalog uwag dotyczący projektu tzw. ustawy 2.0 Jarosława Gowina, znajduje się w liście 143 profesorów, którzy łączeni są raczej ze środowiskami konserwatywnymi. Brzmienie tych postulatów, które zostały przedstawione przez protestujących w Warszawie czy w Białymstoku, zostało poszerzone o katalog postulatów, które mają wymiar właściwy środowiskom lewicowym. Jest tam mowa o upolitycznieniu uczelni czy kwestii ich autonomii, ale także jest mowa o praworządności czy wolności słowa. To zdecydowanie różni środowiska konserwatywne od środowisk lewicowych. Dyskusja wkroczyła na nowy etap, przyjęła zupełnie nową formę. Jest z pewnością zaczynem do włączenia się do tej debaty środowisk bardzo radykalnych, które próbują zbić na tym proteście kapitał polityczny. Zawsze,gdzie pojawia się pewien problem, niektórzy z polityków próbują ugrać coś na tym konflikcie w sposób całkowicie cyniczny.
Chociażby jak podczas niedawnego protestu opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie.
Tak, tamten protest został rozegrany przez totalną opozycję i dzisiaj wydaje się, że próbuje się zrobić to samo w kontekście protestu na Uniwersytecie Warszawskim. Pojawiają się osoby, które apelują o pomoc w formie śpiworów czy jedzenia dla protestujących. To jest rozgrywa o charakterze czysto politycznym. Niemniej jednak, protesty pokazują, że problem jest bardzo poważny i chociażby z tego powodu należy uznać, że dobrze, że ta dyskusja wkroczyła na nowy etap.
Ustawa 2.0 jest również kością nie zgody w Prawie i Sprawiedliwości.
Dzisiaj przeczytałem felieton red. Piotra Skwiecińskiego, z którym się całkowicie nie zgadzam. Jest to tekst obrażający zarówno mnie jak i prof. Ryszarda Terleckiego, czyli tzw. grupę profesorską, która od początku wskazywała na wady i ułomności tej ustawy. To nie wina członków PiS, ale wina chociażby mediów prawicowych, które nie wiedzieć czemu wzmacniały przekaz płynący ze strony Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zupełnie kontestowały fakt istnienia w obrębie klubu PiS profesury.
Z całym szacunkiem, ale na łamach naszego portalu zawsze było miejsce dla obu stron.
Tak, ale różnie z tym było. To nie jest tylko prof. Terlecki czy prof. Bernacki, ale także prof. Pawłowicz czy prof. Hrynkiewicz. To są osoby, które wskazywały od samego początku na ułomności tzw. ustawy Gowina.
Co w takim razie dalej z ustawą Gowina? Sam wicepremier mówi, że ma ona duże poparcie zarówno w obozie Zjednoczonej Prawicy jak i w środowisku akademickim.
Wicepremier Gowin mówił, że ma poparcie wszystkich konferencji rektorów, zarówno akademickich jak i państwowych wyższych szkół zawodowych, jak i Parlamentu Studentów. Rzeczywiście tych gremiów możemy wymienić bardzo wiele, natomiast szkoda, że minister ignoruje głos tzw. grupy profesorskiej przypisując jej niecne intencje w działaniu.
Pan profesor sam mówił pół żartem pół serio, że grupa profesorska przegrała z grupą doktorską.
Nie powiedziałem, że przegrała, ale rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że grupa doktorska tryumfuje.
Prof. Pawłowicz mówi, że nie zagłosuje za tą ustawą, że domaga się głębokich zmian, a może nawet nowego projektu. Jak Pan sobie wyobraża głosowanie na Sali plenarnej?
W takich sprawach obowiązuje dyscyplina klubowa i myślę, że premier Gowin zadba oto, aby taka dyscyplina była wprowadzona.
Czyli będziecie głosować wbrew sobie?
Mam już przygotowane 1000 zł (śmiech).
A całkowicie poważne, czy wyobraża Pan sobie, że ustawa może zostać zablokowana?
Jestem politykiem, a pan jest dziennikarzem i to byłoby bardzo nudne, gdyby pan już teraz wiedział co się wydarzy. Również dla mnie, jako polityka byłoby, to nudne.
CZYTAJ TAKŻE:
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/397425-nasz-wywiad-prof-bernacki-o-protescie-na-uw-i-tzw-ustawie-gowina-szkoda-ze-wicepremier-ignoruje-glos-grupy-profesorskiej