Sejm zajął się we wtorek projektem Nowoczesnej, który zakazuje łączenia wyborów samorządowych z referendum ogólnokrajowym. Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożyła Anna Milczanowska (PiS). Za dalszymi pracami nad propozycją N były: PO i PSL-UED; przeciw - Kukiz‘15.
Występujący w Sejmie w imieniu wnioskodawców poseł Nowoczesnej Marek Sowa wskazywał, że zakaz przeprowadzania referendum w dniu wyborów samorządowych związany jest ze specyfiką wyborów oraz potrzebą zapewnienia prawidłowego ich przebiegu.
Przeprowadzenie wyborów samorządowych jest wielkim wyzwaniem logistycznym, gdyż w jednym dniu wybiera się nie tylko rady gmin, rady powiatów, czy sejmiki wojewódzkie, ale także wójtów, burmistrzów oraz prezydentów. W wybory te zaangażowane są dziesiątki tysięcy osób na różnych szczeblach machiny wyborczej
— mówił Sowa.
Dodał, że głównym powodem wprowadzenia proponowanych zmian jest obrona samorządności.
Wybory samorządowe to święto demokracji regionalnej, to czas debaty o najważniejszych sprawach dotyczących naszych małych ojczyzn. Ten czas nie może i nie powinien być wykorzystany do przeprowadzania kampanii ogólnopolskich, a tak jest w przypadku ogólnokrajowego referendum
— przekonywał poseł Nowoczesnej.
Polityk podkreślił, że projekt ustawy jest odpowiedzią na ogłoszenie przez prezydenta Andrzeja Dudę 3 maja ubiegłego roku zapowiedzi przeprowadzenia referendum konstytucyjnego 11 listopada 2018 r.
Wskazana data przypadała wówczas na dzień, w którym - zgodnie z ówcześnie obowiązującymi przepisami Kodeksu wyborczego - powinny być przeprowadzone wybory samorządowe. Dzisiaj po nowelizacji Kodeksu wyborczego, wiadomo, że te wybory muszą być przeprowadzone w innym terminie
— dodał.
Posłanka PiS Anna Milczanowska złożyła wniosek o odrzucenie w całości projektu ustawy Nowoczesnej. W jej ocenie organy wyborcze działające w naszym kraju bez większych trudności przeprowadzały już referenda ogólnokrajowe, w których wyborcy odpowiadali na kilka pytań, zatem - jak podkreśliła - ewentualna organizacja wyborów samorządowych i referendum nie powinna sprawiać organom wyborczym szczególnych problemów.
Zdaniem Milczanowskiej jednoczesne przeprowadzenie wyborów i referendum będzie tańsze, niż przeprowadzenie ich w różnych terminach, a także mniej absorbujące pracę komisarzy wyborczych oraz czas obywateli.
Proponowane przez Nowoczesną rozwiązania nie podobają się również Kukiz‘15. Poseł tego klubu Wojciech Bakun zwrócił uwagę, że projekt jest próbą zmiany prawa w odniesieniu do sytuacji, która może zdarzyć się jesienią tego roku. Apelował, by prawo tworzyć na lata, a nie „pod konkretne wydarzenie, które może mieć miejsce”.
Podkreślił, że referendum jest bezpośrednią formą wyrażenia zdania przez obywateli, która w naszym społeczeństwie cieszy się bardzo małym zainteresowaniem.
Może idźmy w drugim kierunku, może próbujmy dostosować przepisy tak, żeby (głosowanie w wyborach samorządowych i referendum) było możliwe. Nie ograniczajmy, tylko dajmy ludziom więcej możliwości głosowania
— apelował Bakun.
W późniejszej rozmowie z PAP zapowiedział, że posłowie Kukiz‘15 poprą wniosek PiS o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.
Projekt Nowoczesnej popierają pozostałe kluby opozycyjne. Poseł PO Wojciech Bakun wyraził opinię, że prowadzenie równolegle kampanii wyborczych i kampanii referendalnej może doprowadzić do zmniejszenia wiedzy wyborców zarówno na temat pytań referendalnych, jak kandydatów w wyborach i ich programów.
W jego ocenie wybory samorządowe są świętem demokracji lokalnej, a ich połączenie z referendum ogólnokrajowym oznaczałoby „zburzenie wartości wyborów lokalnych”.
Poseł Krzysztof Paszyk z klubu PSL-UED podkreślał, że należy zrobić wszystko, aby nie dopuścić, by referenda stały się elementem kampanii wyborczych. Jego zdaniem łączenie wyborów samorządowych i referendum może skutkować najwyższym odsetkiem głosów nieważnych.
Może powstać takie niezrozumienie, jakiego nie byliśmy świadkami od 1989 r., jeśli chodzi o sposób głosowania
— wskazywał polityk.
Poinformował, że klub PSL-UED jest za tym, by projekt Nowoczesnej trafił do dalszych prac.
Występujący w imieniu klubu Nowoczesnej Mirosław Suchoń wniósł o „niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania projektu”. Jak mówił, łączenie referendum ogólnokrajowego z wyborami samorządowymi doprowadziłoby do upolitycznienia „święta demokracji i małych ojczyzn”, jakimi są wybory samorządowe.
Prezydent Andrzej Duda ma w lipcu złożyć w Senacie projekt postanowienia o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego w sprawie zmian w konstytucji. Prezydent chce, by odbyło się ono w dniach 10 i 11 listopada. PKW informowała na początku tego roku, że pierwsza tura wyborów samorządowych może się odbyć w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada. W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/397384-probowali-storpedowac-inicjatywe-prezydenta-sejm-odrzucil-projekt-n-ws-zakazu-laczenia-wyborow-samorzadowych-z-referendum-ogolnokrajowym
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.