Były szef BOR rozpływał się dziś nad swoim byłem szefem premierem Donaldem Tuskiem. Podkreślał jego skromność, niedbałość o ochronę oraz wyjątkowe umiejętności sportowe. Porównał go do „świetnego gracza” piłkarskiego. Te peany szybko zakończyli posłowie Jarosław Krajewski i Tomasz Rzymkowski, którzy ośmieszyli gen. Mariana Janickiego.
Zbliżają się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej, więc powiem w piłkarskim żargonie - premier Donald Tusk był bardzo trudnym graczem do upilnowania. Znakomity gracz. Mimo to, dawaliśmy radę.
– stwierdził gen. Janicki.
”Znakomity gracz” strzelił w końcu gola do własnej bramki.
– skwitował Jarosław Krajewski, wiceprzewodniczący komisji śledczej.
Dziura w obronie była taka, że syn premiera wpadł w orbitę grupy przestępczej, bo nie był chroniony. Przyzna pan, że to sytuacja nieznana w Europie.
– dodał poseł Tomasz Rzymkowski.
Z kolei Małgorzata Wassermann wytknęła gen. Janickiemu, że że BOR nie objęło ochroną ani nie stworzyło mapy zagrożeń dla Michała Tuska nawet już po wybuchu afery Amber Gold. Biuro nie kontrolowało też lotniczej spółki OLT, która chciała wozić polskich vipów.
Janicki kierował Biurem Ochrony Rządu w l. 2007–2013 r. Na wstępie przesłuchania przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) chciała dowiedzieć się, kiedy po raz pierwszy uzyskał on w BOR informację o liniach OLT lub o Amber Gold.
W BOR pojawiła się informacja dot. firmy OLT, przewoźnika który miał certyfikaty, koncesje wydane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Wzięło się to stąd, że – jak pamiętam – Kancelaria Senatu poczyniła dokument do szefa BOR z pytaniem, czy OLT może przewozić osoby ochraniane; prawdopodobnie chodziło o marszałka Senatu, który był ochraniany przez BOR.
– mówił Janicki wskazując, że było to w połowie maja 2012 r.
WB, TVP Parlament, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/397332-gen-janicki-z-laurka-dla-tuska-to-znakomity-gracz-krajewski-strzelil-w-koncu-gola-do-wlasnej-bramki