Jak ustalił portal wPolityce.pl, propozycja ułatwień na rynku pracy jest na wczesnym etapie konsultacji. Nie zawiera braku pozwoleń dla Wietnamczyków i Filipińczyków. Propozycja przejdzie jeszcze cały etap legislacyjny. Ewentualne zmiany wejdą w życie najwcześniej 1 stycznia 2019 r. A to oznacza, że nie przyjął jej jeszcze ani rząd, ani Sejm.
Pozwolenia na pracę będą
— wyjaśnia nam Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Pomysł ułatwień w dostępie do polskiego rynku pracy dla Wietnamczyków i Ukraińców jest na etapie konsultacji wewnątrzresortowych w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Po ustaleniach w tym resorcie, pomysł przejdzie jeszcze przez konsultacje międzyresortowe, a dopiero potem zastanowi się nad nim rząd.
Zupełny brak pozwoleń na pracę dla Wietnamczyków i Filipińczyków nie wchodzi jednak w grę. Ułatwienia w dostępie do polskiego rynku pracy dla tych dwóch nacji są przewidywane, ale na podobnych zasadach, jak ułatwienia dla Ukraińców.
— tłumaczy Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Ukraińcy muszą ubiegać się o pozwolenia na pracę na pół roku, a po zmianach na rok czasu. Konieczna będzie także znajomość języka polskiego w stopniu komunikatywnym.
Strategia imigracyjna rządu, nad którą pracują ministerstwa: rodziny, ale także rozwoju i spraw wewnętrznych, jest w opracowaniu. Rząd istotnie chce ułatwić procedury imigracyjne dla przybyszów spoza Unii Europejskiej i planuje rozszerzyć listę krajów na Azję, ale nie chodzi o całkowity brak pozwoleń na pracę. Chodzi o ułatwienia.
Dlaczego Wietnam i Filipiny?
Bo przedsiębiorcy już dziś chwalą sobie mieszkańców tych państw. I ich ręce do pracy. Widać także, że imigranci z Azji szybko i chętnie aklimatyzują się w Polsce, nie tworzą gett i są pracowici
— dodaje Szwed.
Najwięcej przybyszów zza wschodniej granicy przyjmujemy z Ukrainy. Ich liczbę w kraju szacuje się na ok. 2 mln. Oficjalnie pracuje ponad milion. Coraz lepsza sytuacja na rynku pracy, niemal zerowe bezrobocie sprawiło, że właściciele firm zaczęli wręcz narzekać na brak pracowników.
Zdaniem resortu, to właśnie pracownicy bliscy nam kulturowo, jak Ukraińcy, czy łatwo asymilujący się, jak Wietnamczycy, będą najlepszymi kandydatami na zapełnienie pogłębiających się luk na rynku pracy.
Grupa krajów z byłego ZSRR już teraz będzie mogła uzyskać pozwolenia na pracę na rok, a nie na pół, jak do tej pory. Zmiany co do kolejnych państw z ułatwieniami dostępu do polskiego rynku pracy są jeszcze na wczesnym etapie konsultacji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/397114-nasz-news-rzad-nie-wycofuje-sie-z-pozwolen-na-prace-dla-wietnamczykow-i-filipinczykow-jest-jedynie-propozycja-ulatwien-na-rynku-pracy