Dla mnie data 4 czerwca nie kojarzy się 1989 rokiem, tylko z 1992 rokiem, kiedy współpracownicy służb specjalnych PRL obalili rząd, który wykonywał uchwałę, swoją drogą zgłoszoną przez posła opozycji, czyli Janusza Korwina-Mikkego. Na listach tajnych współpracowników SB znajdowały się nazwiska najważniejszych osób w państwie, na prezydencie skończywszy
— mówi w studiu telewizji wPolsce.pl poseł Kukiz‘15 Tomasz Rzymkowski. Jak podkreślił, wybory z 1989 roku to przykład „demokracji fasadowej”.
Jeśli nazywamy wolnymi wybory, w których do zdobycia jest tylko 35 procent miejsc w Sejmie, to jest to fikcja. Poza tym, zmieniono reguły gry w trakcie gry. Chodzi tutaj o ordynację wyborczą. Były dwie tury wyborów i te zasady zostały zmienione tak, aby PZPR mógł uczestniczyć w dalszej części.
— wyjaśniał. Polityk odniósł się również do współczesnych opinii, w świetle których 4 czerwca 1989 roku to zwycięstwo wolności i demokracji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wałęsa wspomina wybory z 1989 r. i atakuje PiS: „Trzeba było zawrzeć kompromis z komunistami. Dziś też musimy walczyć o demokrację”
Jeśli dziś się ktoś odwołuje do wyborów z 1989 roku, kompletnie ich nie rozumie, albo próbuje Polakom zrobić wodę z mózgu. Tamte standardy nie są antydemokratyczne i nie mogą być punktem odniesienia dla państwa prawa
— podkreślił poseł Kukiz‘15.
Jestem ciekawy, czy „Gazeta Wyborcza” byłaby w stanie napisać, że 3 miesiące później na Węgrzech odbyły się w pełni wolne wybory. Tam 100 procent było do wzięcia
— przypominał Rzymkowski, omawiając reakcję na wybory kontraktowe ówczesnych władz emigracyjnych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Olszewski o wyborach 4 czerwca 1989: Był to przełom. W kolejnych miesiącach Wałęsa dążył jednak świadomie do sparaliżowania Sejmu
Prezydent na uchodźstwie i środowiska polonijne nie mogły uwierzyć, że sprawca stanu wojennego, krwawy dyktator Jaruzelski został wybrany w tzw. „wolnej Polsce” przez tzw. „wolny Sejm” na prezydenta. W resortach siłowych nadal rządzili komuniści. Przedstawiciele dawnego reżimu nadal decydowali o kluczowych sprawach dla państwa
— mówił, dodając, że „zmiany zaczeły się dopiero po Bożym Narodzeniu 1989 roku, kiedy mamy zmiany godła i nazwy państwa oraz konkretne zmiany w konstytucji PRL, która, nawiasem mówiąc łamała wszelkie standardy”.
1989 rok to stracona szansa. Można było radykalnie odciąć się od komunizmu. Część solidarnościowej opozycji się z tym zgadzała. Druga grupa natomiast była wyselekcjonowana przez komunistów jako opozycja konstruktywna. Najpierw ci ludzie dogadali się w Magdalence, a potem przy okrągłym stole zrobiono show
— podsumowuje poseł Kukiz‘15.
PZ/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/397107-rzymkowski-w-studiu-wpolscepl-o-wyborach-z-1989-to-byla-fikcja-tamte-standardy-nie-moga-byc-punktem-odniesienia-dla-panstwa-prawa-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.