Nie ma zakazu kolców jako takich, jest zakaz urządzeń raniących lub zabijających ptaki
— powiedział poseł PiS Krzysztof Czabański w RMF FM.
Polityk jest przedstawicielem wnioskodawców ustawy o ochronie zwierząt, która ma m. in. wprowadzić zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Ustawa ma również wprowadzić zakaz stosowania kolców, które są urządzeniami odstraszającymi wróble od siadania na parapetach.
Są wymienione jako jedno z takich urządzeń, które może ranić, ale…
— kontynuował swoją wypowiedź Czabański.
Podkreślił, że jeżeli są kolce, które nie ranią ptaków, ich używanie będzie dozwolone.
Jeżeli takie są, to one zakazane oczywiście nie będą. Bo nie chodzi o typ urządzenia - kolce jako takie - tylko o to, żeby one nie raniły, nie zabijały ptaków. Można sobie wyobrazić kolce o tępych końcach, prawda?
— stwierdził.
Polityk PiS przewiduje, że nie będzie zgody w Sejmie na zakaz ferm zwierząt.
Tak jest w projekcie, ale jest parę wrażliwych spraw, dla których - okazuje się - może nie być większości w parlamencie i trzeba…
— powiedział.
Prowadzący rozmowę stwierdził, że w takiej sytuacji „ustawa legnie w gruzach”.
Nie, nie. Ale pan ulega propagandzie tych zwolenników ferm. Otóż cała ustawa jest w ogóle o czymś innym
— starał się bronić swojego stanowiska Krzysztof Czabański.
ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/397098-czy-jest-sens-procedowac-ustawe-ktorej-zapisy-moga-nie-miec-szans-na-poparcie-w-sejmie-posel-czabanski-przekonuje-ze-tak