Sasin o sprawie Izabeli Pek: "To nie pokazuje żadnego mechanizmu, tylko pokazuje, jakie różne rzeczy opowiadał tej kobiecie poseł Pięta"

4 czerwca pamiętam jako moment jednak dużego uniesienia. Wydawało się, że system komunistyczny tego dnia został złamany, chociaż wtedy nie odszedł

— powiedział na antenie radia TOK FM Jacek Sasin, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: W nowym numerze tygodnika „Sieci”: Jak się załatwia polityka. Kulisy skandalu z udziałem Stanisława Pięty

Nikt nie zdecydował się świętować tego dnia, również poprzednie rządy. Cóż, normalny dzień pracy

— dodał.

Odnosząc się do wypowiedzi polityków totalnej opozycji nt. CPK, stwierdził:

Obserwuję to jako mocną kampanię zdezawuowania, żeby ta inwestycja nie powstała.

Minister skomentował też doniesienia nt. rzekomego załatwienia pracy w Orlenie dla Izabeli Pek przez Stanisława Piętę.

Ta kandydatura nie była w żaden sposób rozważana. (…) To nie pokazuje żadnego mechanizmu, tylko pokazuje, jakie różne rzeczy opowiadał tej kobiecie poseł Pięta, z którą łączyło go coś więcej niż zwykła relacja towarzyska

— skwitował Sasin.

Nic mi nie wiadomo na temat, żeby załatwiał [pracę Izabeli Pek]

— zaznaczył.

CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY. Nykiel i Biedroń o KULISACH operacji „Joanna”. Pięta tłumaczy się z romansu. Ludzie służb przyznają: ostrzegaliśmy przed jej podejrzanym zaangażowaniem w kampanię

W rozmowie pojawił się również temat budżetu UE.

W czasach rządów PO-PSL można było uzyskać więcej. Działania KE koncentrowały się na  wspieraniu naszego regionu

— powiedział gość TOK FM.

Dzisiaj ta optyka w KE się zmieniła. Niedobrze, że się zmieniła. Będziemy przekonywać, że to nie jest dobra droga

— dodał.

Jak przypomniał Jacek Sasin:

W sprawie pracowników delegowanych nie poparła nas PO. Łatwo tłumaczyć, że to pomyłka.

gah