My jesteśmy za tym, żeby pracownicy z Polski zarabiali więcej. Żeby nie było takich przypadków, że polscy pracownicy na takich samych stanowiskach jak pracownicy europejscy będą zarabiali mniej

— powiedział w programie „Woronicza 17” (TVP INFO) Marek Balt z SLD, odnosząc się do głosowanie europosłów SLD w sprawie pracowników delegowanych.

Europoseł SLD skrytykował z kolei tłumaczenia europosłów PO, że pomylili się podczas tego głosowania.

Bez sensu, bo przecież to lider ich ugrupowania w europarlamencie prowadził to głosowanie. Musieli mieć pełną wiedzę na ten temat. (…) To jest blamaż

— stwierdził.

W „pomyłkę” europosłów PO nie wierzy także europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Mogę zrozumieć, że myli się pojedynczy poseł, ale zwracam uwagę, że 19 posłów wybranych z list PiS nie pomyliło się, a pomyliło się wyraźna większość z 18 z Platformy Obywatelskiej

— zaznaczył.

Mam wrażenie, że byłoby dobrze, gdyby PO pokazała swoje ściągi do głosowania. Ja w takie pomyłki nie wierzę

— dodał.

Prof. Andrzej Zybertowicz wyjaśnił, dlaczego ta dyrektywa jest szkodliwa dla Polski.

To znaczy, że zawsze będziemy uboższym krewnym, klientem. Wzorce będą przychodziły do nas z Zachodu, a my mamy imitować te wzorce, które przychodzą do nas z Zachodu

— mówił.

To rozwiązanie nie ma żadnej intencji bronienia pracowników, ale stworzyć osnowę prawną, aby ten dystans jeśli ma się zmniejszać, to minimalnie. PO zachowała się zgodnie z tą logiką. Myślę, że oni nie wiedzą, co jest dobre dla Europy, co jest dobre dla Polski

— dodał.

Jan Mencwel z „Miasto jest nasze” również skrytykował europosłów PO w sprawie tego głosowania.

Pokazuje to bardzo niską kulturę pracy tych europosłów. Jak w tak ważnej sprawie można się pomylić przy głosowaniu

— powiedział. Krytyczny w tej sprawie był także Adam Andruszkiewicz:

Platforma w mojej opinii, chociażby ustami Rafała Trzaskowskiego chce, aby Polska była podwykonawcą niemieckiej gospodarki.

as/TVP INFO