W żaden sposób na nikogo nie naciskałem, w żaden sposób niczego nie obiecywałem i nie uzależniałem swojego działania od jakiegoś zachowania tej osoby
— tak na łamach niezalezna.pl poseł Stanisław Pięta tłumaczył się ze swojego romansu z Izabelą Pek. Portal podkreślił, że poseł przerwał „milczenie”, które trwało niecałe trzy dni, bowiem ostatniej wypowiedzi udzielił naszemu portalowi.
Na pytanie o to, czy łączyło go coś z Pek, Pięta powiedział, że to „półprawda i półkłamstwo”.
Niezalezna.pl podkreśla, że w tym wywiadzie poseł rzekomo ujawnia nieznane dotąd fakty. Czy tak jest w rzeczywistości? Niekoniecznie…
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Co ciekawe, poseł pytany o to, jak odnosi się do tego, co pisze na temat jego romansu dziennik „Fakt”, zaczął mówić o tym, że… nie załatwiał nikomu pracy w PKN Orlen(!).
Powiedział, że „ta osoba” zwróciła się do niego o pomoc z pewnym problemem prawnym dotyczącym jej rodziny. Podjął interwencję w spółdzielni mieszkaniowej, aby wstrzymać egzekucję komorniczą.
Próbował przekonywać, że chciał sprawdzić, czy „ta osoba” jest w stanie podjąć jakąkolwiek pracę oraz chciał „rozpoznać jej zainteresowania”.
Z internetowej, prywatnej rozmowy nie można wnosić, iż ja rzeczywiście podjąłem jakieś starania w tym kierunku
— stwierdził Pięta.
Poseł powiedział też, że weryfikował „tę osobę” w internecie. Stwierdził, że praca modelki nie może przekreślać człowieka. Dodał, że ludzie z którymi ją weryfikował, zwracali mu uwagę na „pewne niestandardowe zachowania”. Dla posła nie stanowiło to jednak problemu, bowiem nie przekreślało to jej ideowości i szczerości. Dodatkowo jej zaangażowanie społeczne było dla niego „godne uznania”.
Byłem, jak się okazało, zbyt mało dociekliwy i za to teraz przychodzi mi płacić
— powiedział poseł, który pracuje w komisji śledczej ds. Amber Gold oraz zasiada w sejmowej komisji służb specjalnych.
Dopytywany o to, czy to swego rodzaju odwet za to, że poseł krytykował niemiecką politykę historyczną, Pięta ocenił, że „nie musiał być szczególnie kochany przez niemiecką, polskojęzyczną gazetę”.
wkt/niezalezna.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/396912-pieta-tlumaczy-sie-z-relacji-z-pek-bylem-zbyt-malo-dociekliwy-niezaleznapl-w-ogole-nie-pyta-o-romans-a-o-rewelacje-z-tabloidow