Formacja, która podkreśla znaczenie wartości i rodziny ma posła, który wykazał się podejrzanymi relacjami z osobą, która chciała się zaznajomić. Jego odpowiedzi nie trzymają się kupy. Nie wystawia to panu posłowi dobrej oceny. Ale takie sprawy miały miejsca w różnych obozach politycznych. Pytanie, czy było to inicjatywą tej pani?
— powiedział w „Salonie Dziennikarskim” Piotr Semka, odnosząc się do sprawy posła Stanisława Pięty.
W ocenie Andrzeja Potockiego, to była historia dziewczyny, która szukała dojścia do elit. Jeśli miałaby być agentem, to bardzo kiepskim.
Była tam historia, kiedy ta pani była wolontariuszką w sztabie u prezydenta Dudy. Wtedy ochrona prezydenta sprawdziła tę panią i informowała go o tym, że ta osoba ma pewne skłonności i lepiej się trzymać z daleka. Nie była to żadna nieznana historia. Pan poseł Pięta mógł wklikać w internet i miałby zabezpieczoną jasność. Na moje oko służby za tą panią nie stały. To nie jest super skuteczny agent. Jedyną osobę, którą udało jej się zwabić to poseł Pięta, a też nie do końca udało jej się to zrobić. Sprawia wrażenie dziewczyny, która szuka dojścia do elit poprzez takich ludzi jak Pięta
— powiedział Andrzej Potocki.
Piotr Skwieciński zwrócił uwagę na to, że istnieje coś takiego, jak reguła pewnej ostrożności.
To prawda, że wystarczyło sprawdzić są w internecie, a to mogło nastroić ostrożnościowo. Poseł Pięta może nie jest posłem ważnym, ale jest członkiem komisji służb specjalnych. W swojej historii politycznej ma przypadki, które można by skomentować jego nieostrożność. PiS, które delegowało Piętę do tej komisji nie wystawia sobie dobrego świadectwa. Powinni wiedzieć, kto do czego się nadaje. A poseł Pięta nie nadaje się do tej komisji
— mówił Piotr Skwieciński.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/396904-semka-w-salonie-dziennikarskim-tlumaczenia-posla-piety-nie-trzymaja-sie-kupy-nie-wystawia-to-panu-poslowi-dobrej-oceny