Na wprowadzeniu tych ograniczeń celnych Polska nie straci, ponieważ nasz eksport do Stanów Zjednoczonych jest znikomy. Nasz rynek tego nie odczuje. Natomiast odczuje to rynek europejski. to są instrumenty bardzo mocno skierowane przeciwko nadmiernemu eksportowi z UE do USA wyrobów z branży motoryzacyjnej. To poważny problem

— powiedziała w rozmowie na antenie telewizji wPolsce.pl Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii, odnosząc się do amerykańskich ceł na stal i aluminium.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: USA w ogniu krytyki za decyzję ws. ceł. Wielka Brytania „głęboko zawiedziona”; Niemcy wskazują na „bezprawne posunięcie”

To już otwarta wojna! Niemiecki minister: Decyzja USA o nałożeniu ceł jest sprzeczna z prawem międzynarodowym

Kolejny europejski kraj mówi „nie” USA. Francuski minister: Nie będziemy negocjować „pod presją” wprowadzonych przez ten kraj ceł

Dodała, że Polska wspiera Komisję Europejską i wyraziła swoje zaniepokojenie, że to zburzenie pewnego konsensusu, który obowiązywał od wielu lat w zakresie wymiany handlowej.

Jest to również sprzeczne z zasadami Światowej Organizacji Handlu. Dziś KE rozważa skargę do WTO oraz przyjęcie równoważących działań, które miałyby ograniczyć import. Dziś KE obawia się o to, że będziemy mieć nadmierny napływ towarów do Europy. Druga dyskusja dotyczy tego, jakie przyjąć ograniczenia w zakresie importu ze Stanów do Europy. Przestrzegamy przed tym. Mówimy, że jesteśmy zaniepokojeni, ale wzywamy do rozwagi i poważnego traktowania sprawy. Zwłaszcza, żebyśmy nie cofnęli się do wojen celnych z XIX wieku. To nikomu nie służy

— zauważyła minister Emilewicz.

Minister odniosła się również do sprawy unijnego budżetu. Podkreśliła, że unijna propozycja jest dalece niesatysfakcjonująca i trudno ją nazwać propozycją kompromisową.

Ważne jest to, że to nie tylko my jesteśmy w gronie państw niezadowolonych. Cięcia w zakresie polityki spójności dosięgną ośmiu państw, w tym Niemiec. Wszystkie państwa Europy Środkowej, poza Rumunią, są tymi, które mają zaproponowane cięcia

— powiedziała Emilewicz.

Podkreśliła, że trwają negocjacje, a pierwsza propozycja zawsze musi być ostra, żeby było na czym budować kompromis.

Ta propozycja jest tak radykalna, że budżet nie domknie się w ciągu najbliższych miesięcy. To będą długie negocjacje, ale myślę, że będziemy je skutecznie prowadzić, mając wsparcie pośród tych państw, które również są zainteresowane przewartościowaniem

— dodała minister Jadwiga Emilewicz.

wkt